Po nieudanych próbach w 2019 i 2022 roku, we wrześniu 2025 Bargiel wrócił na Himalaje w ramach autorskiego projektu Everest Ski Challenge. Po ataku szczytowym z obozu IV (7900 m n.p.m.) Polak spędził 16 godzin w strefie śmierci bez wsparcia butli tlenowych, by ostatecznie zdobyć szczyt. Na górze wystarczyło mu kilka minut, by przypiąć narty i rozpocząć zjazd, który zapisał się w historii alpinizmu. Do obozu drugiego dotarł nocą, a następnie – już o świcie – bez lin i poręczówek pokonał Lodowiec Khumbu. 23 września o 8:45 Bargiel zakończył w bazie historyczny zjazd z Everestu bez tlenu.

Czytaj więcej

Defender w hołdzie Churchillowi. Powstanie 10 egzemplarzy specjalnej edycji

Defender w roli partnera

Podczas tej niezwykle wymagającej wyprawy kluczowe było wsparcie sprzętu. Defender, znany z niezrównanych możliwości terenowych, stał się mobilną bazą i logistycznym zapleczem. Od transportu w Katmandu po przygotowania w górach – niezawodność, wytrzymała konstrukcja i zaawansowane systemy terenowe SUV-a okazały się nieocenione. Sam Bargiel podkreślał: – „Kiedy ruszasz na Everest, musisz całkowicie ufać swojemu zespołowi i sprzętowi. Defender dawał mi poczucie pewności w przygotowaniach – zarówno w Polsce, jak i Katmandu. Cieszę się, że ponownie był częścią mojego zespołu.” Everest Ski Challenge zorganizowany przez Red Bulla pokazuje, jak technologia i determinacja spotykają się na granicy ludzkich możliwości. Bargiel i Defender udowodnili, że granice istnieją tylko po to, aby je przekraczać.

Czy wiesz, że…
- Strefa śmierci zaczyna się powyżej 8000 m n.p.m. – to tam organizm człowieka przestaje się aklimatyzować.
- Bargiel w 2018 roku jako pierwszy człowiek w historii zjechał na nartach z K2.
- Pierwsze Land Rovery Defender trafiły na rynek już w 1948 roku i od dekad uchodzą za synonim niezniszczalnych terenówek.
- Mount Everest mierzy 8848,86 m – jego wysokość została oficjalnie potwierdzona przez Chiny i Nepal w 2020 roku.

Czytaj więcej

Defender Octa: Terminator na kołach