Reklama
Rozwiń
Reklama

Hyundai zbuduje czołg przyszłości. Będzie napędzany wodorem

Rząd Korei Południowej zatwierdził program rozwoju nowego czołgu bojowego Hyundai K3. Za projekt odpowiada Hyundai Rotem (członek Hyundai Motor Group) we współpracy z Koreańską Agencją Rozwoju Obrony (Agency for Defense Development – ADD).

Publikacja: 11.08.2025 20:56

Czołg Hyundaia ma być napędzany ogniwami paliwowymi

Czołg Hyundaia ma być napędzany ogniwami paliwowymi

Foto: Hyundai Rotem

Cel jest ambitny: czołg następnej generacji z zestawem ogniw paliwowych na wodór oraz cyfrowym systemem dowodzenia. Przewiduje się, że pojazd osiągnie gotowość operacyjną w 2040 roku. W centralnej roli konstrukcji znajduje się napęd wodorowy. Czołg ma być wyposażony wyłącznie w ogniwa paliwowe, co zapewni niemal bezgłośne poruszanie się – niewątpliwa zaleta podczas ostrzału czy misji zwiadowczej. Ponieważ technologia nie będzie ukończona przed 2040 r., planuje się etap przejściowy: układ hybrydowy diesel-elektryczny. Taki układ pozwoli na jazdę na samym silniku elektrycznym na krótkich dystansach. Maksymalna prędkość – 70 km/h. Dzięki zastosowaniu podwozia hydropneumatycznego i gumowych gąsienic możliwe będzie komfortowe i ciche poruszanie się po utwardzonej nawierzchni.

Czytaj więcej

Branża zbrojeniowa ma się dobrze. Mercedes zwiększa ofertę ciężarówek dla wojska

Waga bojowa K3 ma nie przekraczać 55 ton – to znacznie mniej niż w większości obecnych czołgów podstawowych, dzięki zwężeniu konstrukcji i ograniczeniu pancerza w mniej narażonych obszarach. Uzbrojenie to gładkolufowe działo kalibru 130 mm – o około 50 proc. większą energię kinetyczną niż poprzedni 120-mm system stosowany w modelu K2. Pojazd ma korzystać z automatycznego systemu ładowania amunicji – zarówno kinetycznej, jak i wielofunkcyjnej z zapalnikiem programowalnym, zdolnej do zwalczania celów naziemnych, powietrznych i chronionych przeszkodami. W wieży zamontowano zdalnie sterowaną wieżyczkę z 30-mm armatą, której zadaniem będzie ochrona przed dronami oraz elitarna obrona własna.

Załoga składa się z kierowcy, strzelca i dowódcy – wszyscy są wewnątrz kadłuba, co umożliwi zbudowanie bardziej kompaktowej i lżejszej wieży. Amunicja magazynowana jest z tyłu wieży. Dodatkowo czołg otrzyma wyrzutnię pocisków kierowanych o zasięgu do 8 km oraz kompleks czujników dziennych, nocnych i termowizyjnych, zapewniający dowódcy widoczność w pełnym zakresie 360° i łączność sieciową w czasie rzeczywistym. Pojazd zostanie zaprojektowany w sposób minimalizujący wykrycie radarowe – z powłoką redukującą sygnaturę elektromagnetyczną i cieplną.

Kim jest Hyundai Rotem?

Hyundai Rotem to południowokoreańska spółka wchodząca w skład Hyundai Motor Group, specjalizująca się w produkcji taboru kolejowego (m.in. pociągi dużych prędkości, metro), sprzętu przemysłowego i wojskowego. W sektorze obronnym rozwija pojazdy bojowe z zaawansowaną cyfrową technologią i alternatywnym napędem. W portfolio ma również systemy wodorowe i rozwiązania dla pojazdów elektrycznych.

Reklama
Reklama

Czy wiesz, że…
– Czołgi na ogniwa paliwowe to przyszłość. Pierwsze prototypy wojskowe zasilane energią z wodoru powstają już w Europie – Hyundai K3 może być jednym z pierwszych w pełni funkcjonalnych na świecie.
– System hybrydowy w czołgach nie jest nowością. Już konstrukcje, jak SEP (lekki pojazd Lynx) czy rosyjski T-14 Armata testują hybrydowe rozwiązania – ale Hyundai K3 pójdzie krok dalej z pełną integracją napędu spalinowego i elektrycznego.
– Konstrukcja z załogą w kadłubie to trend przyszłości. Redukuje masę wieży, poprawia ochronę załogi i coraz częściej pojawia się w nowoczesnych projektach czołgów, takich jak turecki Altay.

Czytaj więcej

Wojsko otrzyma nowe pojazdy. To „Hummery z Korei” produkowane przez Kię

Cel jest ambitny: czołg następnej generacji z zestawem ogniw paliwowych na wodór oraz cyfrowym systemem dowodzenia. Przewiduje się, że pojazd osiągnie gotowość operacyjną w 2040 roku. W centralnej roli konstrukcji znajduje się napęd wodorowy. Czołg ma być wyposażony wyłącznie w ogniwa paliwowe, co zapewni niemal bezgłośne poruszanie się – niewątpliwa zaleta podczas ostrzału czy misji zwiadowczej. Ponieważ technologia nie będzie ukończona przed 2040 r., planuje się etap przejściowy: układ hybrydowy diesel-elektryczny. Taki układ pozwoli na jazdę na samym silniku elektrycznym na krótkich dystansach. Maksymalna prędkość – 70 km/h. Dzięki zastosowaniu podwozia hydropneumatycznego i gumowych gąsienic możliwe będzie komfortowe i ciche poruszanie się po utwardzonej nawierzchni.

Reklama
Tu i Teraz
Chiny zmieniają strategię motoryzacyjną. Era oszczędzania paliwa i brutalnej selekcji
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Tu i Teraz
To będzie jedna z największych inwestycji przemysłowych ostatnich lat w Polsce
Tu i Teraz
Lamborghini stawia na supersilnik. Benzynowe V8 ma przetrwać do 2040 roku
Tu i Teraz
Nawet 3000 zł za lód na szybie. Policja nie odpuszcza w sezonie przymrozków
Tu i Teraz
Holendrzy oddają kontrolę nad Nexperią. Pekin wznawia dostawy chipów dla motoryzacji
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama