Usterka uniemożliwia Toyocie zamawianie komponentów, a przyczyna awarii systemu IT jest obecnie analizowana. Na giełdzie akcje Toyoty tuż po otwarciu spadły o 0,8 proc., ale obroty zamknięto ze zniżką jedynie 0,2 proc. - pisze Nikkei.
Tylko Japonia
Rzecznik Toyoty wyjaśnił Nikkei, że awaria uniemożliwia zamówienie części i ma wpływ na 28 linii montażowych w 14 fabrykach, w których produkowane są wszystkie modele, od najlepiej sprzedających się hybryd Corolli i Camry po Priusa. — Choć nie jest jeszcze jasne, kiedy produkcja zostanie wznowiona, firma nie podejrzewa, że padła ofiarą cyberataku — powiedział rzecznik. Hino Motors Ltd., spółka zależna Toyoty, również poinformowała we wtorek, że ona także ma problemy i jest zmuszona do zatrzymania produkcji na czterech linii montażowych w dwóch japońskich fabrykach. Rzecznik stwierdził, że obecnie problem dotyczy jedynie zakładów w Japonii. I, że jedynie fabryka spółki zależnej Daihatsu Motor Co. w Kioto nie odczuła żadnych zakłóceń. Jak wynika z obliczeń Reutera, japońskie zakłady odpowiadają łącznie za około jedną trzecią światowej produkcji Toyoty. Krajowa produkcja niedawno odnotowała odbicie po serii spadków produkcji, wymuszone przez braki dostaw półprzewodników. W okresie styczeń-czerwiec produkcja wzrosła aż o 29 procent. Jest to pierwszy taki wzrost od dwóch lat.
Czytaj więcej
Ma 306 KM i realne zużycie paliwa na poziomie 6 l/100 km. Do tego potrafi przejechać bezemisyjnie na prądzie dystans 70 km. Tak najkrócej można opisać Toyotę Rav4 Plug-in Hybrid.
Efekt domina