Teraz taki przypadek nagrano w Polsce na trasie S5. Za kierownicą Tesli Model 3 jadąc lewym pasem ruchu za kierownicą siedziała kobieta, która prawdopodobnie ucinała sobie drzemkę. System prowadził samochód po pasie ruchu, przyspieszał i hamował. W siecie można znaleźć sporo tego typu przykładów kierowców Tesli, które pochodzą głównie z USA. Jednak wiara w Autopilota Tesli jest złudna.
Czytaj więcej
W Kalifornii aresztowano kierowcę Tesli, który zamiast prowadzić swój samochód siedział na… tylnej kanapie.
W Europie, ze względu na prawne uwarunkowania pełne funkcjonowanie systemu jest zakazane. Auta trafiające na rynek UE nie mogą mieć na wyposażeniu jedynie jego okrojoną wersję. Już sama nazwa Autopilot budzi zastrzeżenia, bo sugeruje coś czym nie jest - czyli autonomicznym prowadzeniem auta. W USA toczy się kilka postępowań państwowych organów, w tym NHTSA. Zarejestrowano dużo wypadków z aktywnym autopilotem, który pozwala hamować i automatycznie prowadzić pojazd bez zmiany pasa ruchu. "Autorzy skarg informują, że dochodzi do nagłego zmniejszenia prędkości bez sygnału ostrzegawczego, przypadkowo, często kilkakrotnie podczas jednej jazdy” - informuje w jednym z komunikatów NHTSA. Właściciele tych samochodów zgłaszali się do Tesli ze swymi zastrzeżeniami i obawami. Producent odrzucał ich uwagi twierdząc, że układ hamowania działa bez zarzutu.
Na początku roku Tesla musiała poddać kontroli 362 758 aut ze względu na wadliwe oprogramowanie autopilota, które w USA jest sprzedawane pod nazwą Full Self-Driving Beta i mogło powodować wypadki. Latem zeszłego roku Niemiecki Urząd Transportu Samochodowego ogłosił, że 59 tys. Tesli ma wadliwe oprogramowanie. Według statystyk policyjnych w 2022 r. na autostradach doszło do 43 wypadków spowodowanych zaśnięciem lub zmęczeniem, w których życie straciło 11 osób. Na wszystkich drogach z tej przyczyny doszło do 562 wypadków (2,9 proc. wszystkich zdarzeń).