Autostradowy patrol policji został wezwany do kierowcy Tesli, który zamiast prowadzić samochód siedział w trakcie jazdy na tylnej kanapie. Taką sytuację zaobserwowało więcej osób na drodze międzystanowej 80 na moście pomiędzy San Francisco a Oakland którzy zaalarmowali policję. Faktycznie Tesla Model 3 jechała na włączonym autopilocie, a kierowca widząc patrol policji próbował przedostać się z tylej kanapy na miejsce kierowcy.
CZYTAJ TAKŻE: Kolejna fatalna pomyłka autopilota Tesli
Za kierownicą siedział 25 letni Param Sharma, który w późniejszym wywiadzie dla agencji prasowej Associated Press stwierdził, że „przejechał w Tesli Model 3 około 40 000 mil bez siedzenia za kierowcą”. Stwierdził też, że nic złego nie zrobił i będzie nadal jeździł na tylnym siedzeniu, a Teslę ustawiał w programie autopilota. „Według mnie ten samochód został zaprojektowany do jazdy na tylnym siedzeniu. Przejechałem Teslą z włączonym autopilotem od 2018 roku około 40 000 mil bez siedzenia za kierownicą” – pochwalił się Sharma. Za swoją jazdę Param Sharma spędził noc w więzieniu.
fot. Instagram / goldcollarlavish
Niestety w USA co chwilę mają miejsce wypadki, w tym również śmiertelne z udziałem kierowców Tesli jadących na aktywnym autopilocie. Tesla intensywnie reklamuje półautonomiczne funkcje swoich pojazdów pod potencjalnie mylącą nazwą „autopilot” i hasłem – „gotowy do autonomicznej jazdy”. Technologia Tesli umożliwia obecnie jedynie podstawową autonomiczną jazdę na poziomie 2 (w pełni autonomiczna jazda to poziom 5). Wielu Amerykanów rozumie reklamowaną przez Teslę technologię jako taką, która pozwala na w pełni samodzielną jazdę samochodu bez udziału kierowcy.