Rurociągiem Przyjaźń wzrosną dostawy rosyjskiej ropy naftowej do Unii Europejskiej o 16 procent - informuje Reuters, który wskazuje, że węgierski MOL na Węgrzech i Słowacji, zakupi w czerwcu ok. 900 tys. ton ropy z Rosji. Czeska rafineria Unipetrol, której właścicielem jest polski PKN Orlen również zwiększy dostawy kremlowskiej ropy i zakupi w czerwcu 430 tys. ton tego surowca (30 tys. ton więcej niż w maju). W kwietniu 2023 roku Orlen przestał skupować do Polski ropę z Rosji.

Czytaj więcej

Odcinkowy pomiar prędkości na trasie S7 będzie miał aż 14 km długości

W związku z zaistniałą sytuacją Orlen wydał oświadczenie, w którym informuje: "Orlen posiada wyłącznie jeden kontrakt na dostawy rosyjskiej ropy, podpisany jeszcze w 2013 roku. Dostawy są realizowane do Czech i są niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa surowcowo-paliwowego tego kraju. Jak wielokrotnie informowaliśmy, istnieją infrastrukturalne ograniczenia, które uniemożliwiają pełne pokrycie czeskiego zapotrzebowania na ropę z innych kierunków niż rosyjski. Dlatego czeski rząd wystąpił o niestosowanie sankcji na ropę z Rosji i kontynuację dostaw"

Nałożone przez EU embargo na zakup rosyjskiej ropy nie dotyczą Węgier, Słowacji i Czech, które nie są w stanie w inny sposób zabezpieczyć wystarczającej ilości surowca. Rurociąg Przyjaźń przebiega przez Białoruś i Ukrainę. Stanowi dla nich źródło dochodów. Państwa pobierają opłaty tranzytowe. W ostatnim czasie Mińsk i Kijów wnioskowały o ich podwyższenie.

Czytaj więcej

Mercedes GLC: Sequel, który musi się udać