A to nie wszystko. Analitycy zakładają, że za pół roku miesięczny WIBOR może wzrosnąć do 5,6 proc. - Jeśli spełnią się obecne prognozy odnośnie WIBOR-u, to za pół roku raty wzrosną o kolejne 94 zł – poinformowała w środę Carsmile. Rosną także ceny samochodów. Według danych Instytutu Samar, średnia cena nowego auta przekroczyła już 143 tys. zł. Oznacza to, że w ciągu roku nowe samochody podrożały o 11 proc. Przy tym będą drożeć jeszcze bardziej, co zakładają najnowsze prognozy. Te zakładane jeszcze w grudniu ubiegłego roku właśnie rewiduje Carsmile. Prognoza firmy na 2022 r. zakładała wówczas wzrost cen nowych aut na poziomie 10-20 proc. Jednak wojna w Ukrainie oraz będące jej skutkiem zawirowania na rynkach finansowych sprawiły, że podwyżki cen mogą okazać się wyższe.
Według Michała Knittera, wiceprezesa Carsmile, grudniowa prognoza oparta była na założeniu, że samochody będą drożały na skutek inwestycji branży motoryzacyjnej związanej z rozwojem elektromobilności, a także z powodu rosnących wymagań odnośnie wyposażenia aut w obowiązkowe systemy bezpieczeństwa. Uwzględniono także ówczesną sytuację na rynku spowodowaną brakami podzespołów, przekładających się na opóźnienia w produkcji i wydłużające się kolejki oczekujących na dostawę auta. – W jest chwili musimy dodać przynajmniej dwa kolejne czynniki, to jest silny spadek wartości złotego oraz wzrost kosztów produkcji będący konsekwencją skokowych zwyżek notowań surowców takich, jak pallad czy nikiel – mówi Knitter. Już sam wzrost kursu euro z 4,5 zł do 4,9 zł, jaki nastąpił w ciągu tygodnia od wybuch wojny, może przełożyć się na analogiczne, czyli 9-procentowe podwyżki w cennikach. - Te podwyżki już są wprowadzane przez pierwszych producentów - dodaje Knitter.
Czytaj więcej
Nie minęło kilka tygodni od katastrofy statku "Felicity Ace" z 4 tys. aut z grupy Volkswagena na pokładzie, a tu zatonął kolejny statek przewożący samochody. "Al Salmy 6" ze względu na wysokie fale, najpierw przechylił się na prawą burtę, a następnie poszedł na dno.
Na prawdopodobieństwo dalszych wzrostów cen samochodów będą wpływać zakłócenia w produkcji spowodowane zerwaniem łańcuchów dostaw przez wojnę w Ukrainie i koniecznością znalezienia przez koncerny motoryzacyjne nowych źródeł zaopatrzenia w części i komponenty. Producentom aut może zabraknąć m.in. gazu neonowego potrzebnego do wytwarzania mikroprocesorów, którego kluczowym dostawcą jest Ukraina. Można się spodziewać ograniczenia dostaw palladu, w przypadku którego jedną piąta zapotrzebowania niemieckich fabryk zapewnia Rosja. Ta ostatnia jest również ważnym dostawcą rudy niklu, rafinowanej dla wykorzystania w akumulatorach litowo-jonowych.
Czytaj więcej
W 2021 r. ofert samochodów używanych było o 15 proc. mniej niż w 2019 r. To sprawiło, że cena pojazdu „z drugiej ręki” już wtedy znacząco wzrosła, a liczba dostępnych aut w 2022 r. może być jeszcze mniejsza.