Czy drogowcy zdążą na majówkę? Firmie Rubau realizującej kontrakt pozostało jedynie uzupełnienie 100 metrów ekranów akustycznych, montaż brakujących barier energochłonnych, dokończenie oświetlenia oraz oznakowanie i ogrodzenie trasy. Zaawansowanie robót sięga 96 proc. Realizacja dobudowy drugiej jezdni S1 Pyrzowice – Podwarpie trwa od listopada 2018 roku. To ważna dla regionu i ruchliwa trasa. Łączy katowickie lotnisko z popularną gierkówką w Podwarpiu, prowadzącą z Katowic i Sosnowca przez Siewierz do Częstochowy. Na brakującym kawałku wybudowanych zostało sześć obiektów inżynierskich (5 wiaduktów i most) oraz urządzenia ochrony środowiska. Na węźle Mierzęcice powstały pasy wjazdów i zjazdów, a istniejące odcinki łącznic dostosowano do nowej jezdni. Przebudowany został układ dróg dojazdowych, system odwodnienia drogi i kanalizacji deszczowej.
CZYTAJ TAKŻE: Drogowe korki na Śląsku zlikwidują Hiszpanie
Kierowcy korzystający z tej trasy wyczekiwali na ten moment. Nic dziwnego: ta trasa jest owiana wyjątkowo złą sławą. W regionie zyskała określenie „drogi śmierci”. I zasłużenie. Zaledwie w ubiegłym tygodniu w karambolu zginęła matka i niemowlę: zderzyło się pięć pojazdów, w tym dwie ciężarówki. W grudniu ub. roku kobieta pomyliła na tym odcinku pasy ruchu i zginęła po czołowym zderzeniu z TIRem. Rok wcześniej po zderzeniu z ciężarówka zginęła kierująca SUV-em. Cztery lata temu zginął kierowca golfa, który czołowo zderzył się z busem. W końcu 2016 r. czołowe zderzenie toyoty z oplem kosztowało życie trojga ludzi, a niespełna rok przed tym wypadkiem, w zderzeniu trzech samochodów zginęły dwie osoby.
To dlatego, że S1 to na razie tylko niby-ekspresówka. W latach 2005 – 2006 wybudowana została jedna jezdnia S1 pomiędzy węzłami Podwarpie i drogą wojewódzką nr 913, która dojeżdża się do lotniska. Po długiej przerwie, w latach 2010 – 2012 powstał dwujezdniowy odcinek od węzła Pyrzowice na autostradzie A1 do węzła Lotnisko na skrzyżowaniu z DW 913. Ale brakowało drugiej jezdni pomiędzy węzłem Lotnisko a Podwarpiem: dwujezdniowa trasa zaraz za węzłem Podwarpie zwężała się do jednej jezdni po jednym pasie ruchu w każdą stronę. To myliło kierowców, którzy na dodatek nagminnie nie przestrzegali ustanowionego tam ograniczenia prędkości. Więc jak dochodziło do wypadków, to tragicznych w skutkach.