Nie podano nazwiska podejrzanego. Ale akcja jego zatrzymania i aresztowania miała spektakularny przebieg, ponieważ policja weszła do jednej z najbardziej eleganckich restauracji w Sztokholmie, gdzie podejrzany o szpiegostwo akurat jadł kolację z rosyjskim dyplomatą . Wcześniej Rosjanina szwedzkie służby zidentyfikowały jako pracownika wywiadu. Rosjanin został również zatrzymany, ale szybko go wypuszczono, ponieważ posiada immunitet dyplomatyczny.
CZYTAJ TAKŻE: Ruszyła produkcja pierwszego elektrycznego Volvo
W wydanym oświadczeniu prowadzący tę sprawę szwedzki prokurator, Mats Ljungqvist ujawnił, że w chwili aresztowania Szwed podejrzany o szpiegostwo właśnie odbierał od Rosjanina 27,8 tys. koron (równowartość 2,77 tys. euro) i najprawdopodobniej było to wynagrodzenie za przekazywanie tajnych informacji. „Jako konsultant zatrudniony w Volvo i Scanii miał on dostęp do wrażliwych informacji i teraz zamierzał przekazać je obcemu mocarstwu. W tym przypadku chodziło o Rosję. Za te informacje był doskonale opłacany, co z kolei pokazuje, że dla Rosjan były one bardzo wartościowe” napisał w oświadczeniu szwedzki prokurator.
Volvo V90.
Mats Ljungkvist ujawnił również, tym razem francuskiej agencji AFP, że zatrzymany konsultant pracował dla Volvo Cars i Scanii i stamtąd wyniósł kody źródłowe oraz wrażliwe informacje dotyczące produkcji. W wyniku śledztwa ustalono również, że rosyjski szpieg nielegalnie przenosił informacje ze swojego komputera służbowego na prywatny i potem zapisywał je na nośnikach pamięci USB. Natomiast kiedy nie chciał zostawiać śladów logowania, fotografował dokumenty wyświetlając je na monitorze swojego komputera służbowego i wynosił zapisane w telefonie komórkowym.