Mimo to, dane skumulowane liczone od stycznia pokazują w dalszym ciągu głęboki, 28,8-procentowy spadek. Sprzedano 7 mln samochodów, o blisko 2,9 mln mniej niż w pierwszych dziewięciu miesiącach 2019 r. Od stycznia bardzo głęboki, 38,3-procentowy spadek sprzedaży miał miejsce w Hiszpanii. O 34,2 proc. zmalała sprzedaż we Włoszech, o 28,9 proc. we Francji i o 25,5 proc. w Niemczech. Polski rynek skurczył się minimalnie mniej od unijnej średniej – o 28,2 proc. Nie było kraju, w którym sprzedaż nie spadłaby, we wszystkich spadki liczone w ujęciu rok do roku okazały się dwucyfrowe. Wrzesień przyniósł odbicie, bo gospodarki zostały otwarte, w dodatku po wakacjach część klientów, w tym firmowych, ruszyła do salonów. W niektórych krajach sprzedaż poszybowała: w Rumunii o 79,9 proc. w porównaniu z wrześniem sprzed roku, w Irlandii o 65,9 proc. na Słowacji o 31 proc.
CZYTAJ TAKŻE: Najnowsza prognoza. Sprzedaż e-aut w Europie sięgnie w 2020 r. miliona sztuk
Na dużych rynkach nie było jednak zakupowej hossy: W Niemczech wzrost był 8,4-procentowy (do 265,2 tys. aut), we Włoszech popyt zwiększył się r/r o 9,5 proc. (do 156,1 tys.), w Polsce o 8 proc. (do 38,1 tys.). Ale we Francji nastąpił 3-procentowy spadek, a w Hiszpanii – 13,5-procentowy. Także w Wielkiej Brytanii rynek dalej spadał – o 4,4 proc. Wśród producentów we wrześniu 9-procentowy wzrost odnotowała Grupa Volkswagena, która sprzedała prawie 216 tys. samochodów w porównaniu do 198,2 tys. w tym samym miesiącu rok wcześniej. O przeszło 30 proc. skoczyła sprzedaż Audi, o 17 proc. – Skody, za to o niespełna jedna czwarta zmalała sprzedaż Porsche. Volkswagen tez miał spadek, ale niewielki, o zaledwie 1,1 proc.
Audi-A3 Limousine.
Podobny wzrost wrześniowej sprzedaży jak w przypadku koncernu z Wolfsburga odnotowała Grupa Renault – o 9,7 proc. do 110,2 tys. aut. Tu koniem pociągowym okazała się Dacia, której sprzedaż podskoczyła we wrześniu o 35,4 proc. PSA straciła: na prawie 12 proc. spadku największy wpływ miał Opel, a następnie DS. O 5 proc. poprawiła ubiegłoroczny wrześniowy wynik Grupa Hyundai, o 14,4 proc. – Grupa FCA. BMW i Daimler nieznacznie pogorszyły wyniki. Wrześniowy wzrost sprzedaży powinien zapowiadać powolne odbudowywanie się rynku, zwłaszcza, że do tej pory końcówka roku z reguły przynosiła wzrosty sprzedaży. Teraz jednak nie jest to wcale pewne. Druga fala pandemii koronawirusa, rosnąca wyjątkowo dynamicznie, może doprowadzić do kolejnych lockdownów. A i bez tego klienci indywidualni oraz przedsiębiorstwa ograniczają wydatki.