Z kolei w 2021 r. sięgnie 15 proc. Będzie to efektem unijnych przepisów dotyczących ograniczania emisji spalin. – Pomimo kryzysu wywołanego pandemią Covid-19, prognozuje się podwojenie całkowitej liczby pojazdów elektrycznych sprzedanych w Europie – z 500 tys. w 2019 r. do 1 mln w 2020 r. i osiągnięcie poziomu 1,8 mln sprzedanych egzemplarzy w 2021 r – prognozuje T&E w najnowszym raporcie opublikowanym w poniedziałek.
CZYTAJ TAKŻE: Rządowe dopłaty do e-aut na razie tylko dla 2 tys. chętnych
Wzrost sprzedaży aut elektrycznych w Europie przełożył się na wyraźny spadek emisji CO2 z nowych pojazdów. Oznacza to, że niektórzy producenci już osiągnęli cele ograniczenia emisji na rok 2020, zaś inni bardzo się do nich zbliżyli. Z wyjściowego poziomu przekraczającego 122 g/km w 2019 r. emisje CO2 z nowych samochodów spadły do 111 g/km w pierwszej połowie 2020 r. To największy spadek od czasu wprowadzenia norm w 2008 roku.
Według analiz T&E, unijny cel w zakresie emisji już w pierwszej połowie tego roku osiągnęła Grupa PSA, Volvo, FCA-Tesla oraz BMW. Bliskie osiągnięcia były Renault, Nissan, Toyota-Mazda i Ford, którym brakowało tylko ograniczenia emisji o 2 gramy CO2 na kilometr. Z kolei będące dalej w zestawieniu, grupa Volkswagena (luka w wysokości 5g), Hyundai-Kia (7g-3g), Daimler (9g) i Jaguar-Land Rover (13g) powinny osiągnąć cel redukcji albo poprzez zwiększenie sprzedaży hybryd plug-in, albo dzięki łączeniu się w alianse z innymi firmami lub poprzez oba te działania. Według T&E, przykładowo w przypadku Daimlera efekty może przynieść zwiększona sprzedaż hybryd plug-in, w tym Klasy E, Klasy C, Klasy A i GLC, na które popyt w tym roku mocno wzrósł.