Przeprowadzone badanie przez firmę Telematics Technologies, zostało oparte na kilku źródłach. Wśród nich można wymienić m.in. zgłoszenia kierowców korzystających z nawigacji NaviExpret, aplikacji Rysiek, monitoringu radia i Internetu, jak też danych udostępnionych przez policję. – Od początku wakacji do końca września najwięcej kontroli i wypadków drogowych odnotowaliśmy na mazowieckim odcinku drogi krajowej nr 7. Również wysoko pod względem wypadków i kontroli klasyfikują się inne drogi wylotowe ze stolicy takie jak S8, S7, DK2 – tłumaczy Katarzyna Przybylska z Telematics Technologies.
CZYTAJ TAKŻE: Policja sprawdza prędkość i maseczki. Za brak 500 zł mandatu
Z badań wynika, że poza drogami niebezpiecznymi (z dużym odsetkiem wypadków i dużą liczbą kontroli policji), w Polsce są również trasy, na których stosunkowo rzadko dochodzi do zdarzeń drogowych, a mimo to można często spotkać służby kontrolujące. Jest też trzeci typ dróg, który powinien budzić największe obawy. Są to odcinki, na których często dochodzi do wypadków, ale są stosunkowo rzadko monitorowane przez drogówkę.
Z analizy danych uzyskanych przez Telematics Technologies wynika, że po względem realnego zagrożenia wypadkami spora część autostrad i dróg ekspresowych jest niedostatecznie pilnowana. Problem wydaje się być znaczący, gdyż w rankingu TOP10 nieproporcjonalnie niskiego udziału kontroli drogowych w stosunku do wypadków, wszystkie dziesięć miejsc zajmują autostrady i drogi ekspresowe. Najwyżej w kwalifikacji uplasowała się droga A1 w województwie kujawsko-pomorskim. Tuż za nim jest A1 (woj. łódzkie) oraz S8 (woj. mazowieckie).