GDDKiA twierdzi, że usiłowała zmobilizować wykonawcę do przyspieszenia robót, ale bezskutecznie. W odpowiedzi miała natomiast we wrześniu otrzymać raport, który – jak podaje – w nieprawdziwy sposób opisywał sytuację na budowie. – Wynikało z niego, że na budowie pracowało 45 pracowników, a zaangażowanie sprzętowe wynosiło 88 sztuk. Tymczasem według monitoringu prowadzonego przez nadzór pracowało jedynie 18 osób i 27 jednostek sprzętu – informuje GDDKiA. Kolejnym powodem rozwiązania umowy było zawarcie przez IDS-BUD umowy z bankiem dotyczącej cesji wierzytelności, na co wykonawca nie miał zgody GDDKiA. Oznaczałoby to, że zapłata za wykonane roboty przekazywana byłaby na konto banku, co jest działaniem niezgodnym z warunkami kontraktu. – Fakt ten stanowi o złej wierze wykonawcy, czego skutkiem jest utrata przez inwestora zaufania do rzekomo profesjonalnego przedsiębiorcy – podkreśla GDDKiA.
CZYTAJ TAKŻE: Ruszył przetarg na kontynuację Via Carpatia
To kolejny kontrakt, który GDDKiA zrywa z firmą IDS-BUD. W połowie lipca wypowiedziana została jej umowa na budowę odcinka S7 pomiędzy Lubniem a Naprawą. Tam po zakończeniu okresu zimowego nie wznowiono prac w pełnym zakresie, na budowie brakowało także sprzętu i pracowników. Według GDDKiA, podwykonawcy mieli problemy z otrzymywaniem płatności za zlecone roboty. Niektórym przestano płacić już w 2019 r.
Odcinek trasy ekspresowej pomiędzy Warszawą a Grójcem nie ma szczęścia do wykonawców. W maju ubiegłego roku GDDKiA zerwała kontrakty z firmą Rubau Polska, wchodzącą w skład hiszpańskiej grupy Construcciones Rubau, budującą 7-kilometrowy odcinek S7 pomiędzy węzłami Lotnisko i Lesznowola oraz niespełna 20-kilometrowy odcinek trasy S61 Podborze – Śniadowo w województwie podlaskim. Wtedy do wypowiedzenia umów doszło jeszcze przed rozpoczęciem prac budowlanych. Rubau nie uzyskał nawet tzw. Zezwoleń na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID) niezbędnych do rozpoczęcia prac budowlanych. Teraz kłopoty z kolejnym wykonawcą podwarszawskiego fragmentu ekspresówki opóźnią dokończenie inwestycji. Umowy na projekt i budowę trzech odcinków S7 Warszawa – Grójec zawarte zostały jeszcze w sierpniu 2017 r. Zakładają, że wybudowane zostaną dwie jednie po trzy pasy ruchu pomiędzy węzłem Lotnisko (Warszawa) a węzłem Lesznowola. Dalej do obwodnicy Grójca trasa będzie posiadała po dwa pasy ruchu.