W wakacje fotoradary zrobiły 250 tys. zdjęć

Tegoroczne wakacje okazały się nad wyraz obfite, jeżeli chodzi o aktywność fotoradarów. Zarejestrowały blisko 250 tysięcy naruszeń, w tym przekroczeń prędkości i niestosowania się do sygnalizacji świetlnej – poinformował w niedzielę Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur.

Publikacja: 31.08.2020 12:08

W wakacje fotoradary zrobiły 250 tys. zdjęć

Foto: moto.rp.pl

Jak poinformował Główny Inspektor Transportu Drogowego (GITD), w tym czasie zostało zarejestrowanych ponad 240 tys. przekroczeń prędkości i ponad 9 tys. przypadków niestosowania się do sygnalizacji świetlnej. Są to dane porównywalne do tych zarejestrowanych w ubiegłe wakacje. – Liczba zarejestrowanych przekroczeń prędkości jest porównywalna do liczby naruszeń stwierdzonych w trakcie ubiegłorocznych wakacji. Wprawdzie w pierwszych tygodniach wakacji rosła liczba przypadków niestosowania się do ograniczeń prędkości i była wyższa niż w ubiegłym roku, to jednak w ostatnich dwóch tygodniach wakacji sytuacja zaczęła się stabilizować. Wzrosła natomiast o ponad 21 proc. liczba przypadków niestosowania się przez kierujących do sygnalizacji świetlnej. System zarejestrował 9,2 tys. takich przypadków – podsumował dla TVN24.pl Alvin Gajadhur.

CZYTAJ TAKŻE: Gdzie wystawiono najwięcej mandatów z fotoradarów?

Szef GITD podkreślił, że do większości wykroczeń dopuścili się kierowcy prowadzący samochodu osobowe. Odpowiadali oni za blisko 93 proc. naruszeń. Z kolei niemal 16 tys. kierowców pojazdów ciężarowych nie zastosowało się do ograniczeń prędkości. Jest to o 31,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej przekroczeń (niemal 3,4 tys.) zostało zarejestrowanych przez fotoradar w Krzywanicach (woj. Mazowieckie). Ze statystyk wynika, że średnio prędkość była przekraczana o 23 km/h, ale nie zabrakło też niechlubnych rekordów. W Dzierzążni (woj. Mazowieckie) na zdjęciu uwieczniony został kierowca pędzący 180 km/h. Z kolei w Kleczanowie (woj. Świętokrzyskie) kierowca rozpędził się do 167 km/h.

""

Foto: moto.rp.pl

Podczas tegorocznych wakacji GITD przeprowadziło również szereg czynności sprawdzających. Jak podaje Alvin Gajadhur, było to łącznie prawie 29,5 tys. kontroli pojazdów ciężarowych i autobusów. Wynikło z nich, że najwięcej uchybień dotyczyło dopuszczalnego czasu pracy i przerw na odpoczynek – 42 proc. sprawdzanych. 36 proc. ze wspomnianej puli niewłaściwie korzystała z urządzeń rejestrujących. Zły stan techniczny pojazdów dotyczył natomiast blisko 1,8 tys. pojazdów, co w efekcie skutkowało odebraniem dowodu rejestracyjnego. Z kolei w przypadku akcji „Bezpieczny autokar” inspektorzy wystawili 155 mandatów karnych.

Reklama
Reklama

CZYTAJ TAKŻE: Na moście Poniatowskiego w Warszawie będzie sześć fotoradarów

– Jednym z rażących przykładów jest kontrola przeprowadzona w ostatnich dniach przez pomorskich inspektorów. Zestaw, którym przewożono ciężkie elementy metalowe, nie powinien był wyjeżdżać w trasę. W ciągniku stwierdzono m.in. nieszczelny układ pneumatyczny, pękniętą tarczę hamulcową, wycieki płynów eksploatacyjnych, skorodowany układ wydechowy i liczne usterki oświetlenia, a w naczepie uszkodzony siłownik hamulca i dziurawą podłogę – podał portal TVN24.pl cytując Gajadhura.

Jak poinformował Główny Inspektor Transportu Drogowego (GITD), w tym czasie zostało zarejestrowanych ponad 240 tys. przekroczeń prędkości i ponad 9 tys. przypadków niestosowania się do sygnalizacji świetlnej. Są to dane porównywalne do tych zarejestrowanych w ubiegłe wakacje. – Liczba zarejestrowanych przekroczeń prędkości jest porównywalna do liczby naruszeń stwierdzonych w trakcie ubiegłorocznych wakacji. Wprawdzie w pierwszych tygodniach wakacji rosła liczba przypadków niestosowania się do ograniczeń prędkości i była wyższa niż w ubiegłym roku, to jednak w ostatnich dwóch tygodniach wakacji sytuacja zaczęła się stabilizować. Wzrosła natomiast o ponad 21 proc. liczba przypadków niestosowania się przez kierujących do sygnalizacji świetlnej. System zarejestrował 9,2 tys. takich przypadków – podsumował dla TVN24.pl Alvin Gajadhur.

Reklama
Tu i Teraz
Stellantis ogłasza upadłość w Chinach. Dług sięga miliarda dolarów
Tu i Teraz
Geely oficjalnie w Polsce. Na razie z jednym modelem. 3-letni serwis za 1 zł
Tu i Teraz
Jakość nowych aut najgorsza od lat. Drugi najgorszy wynik w ostatniej dekadzie
Tu i Teraz
Plany na trasę szybkiego ruchu. Obwodnica poprowadzona przez centrum miasta
Tu i Teraz
Wielka Brytania pod presją złodziei samochodowych
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama