Firma kontrolowana przez Elona Muska w okresie styczeń –marzec dostarczyła odbiorcom na całym świecie 88,4 tys. pojazdów podczas gdy eksperci spodziewali się około 78 tys. egzemplarzy samochodów. W handlu po sesji w Nowym Jorku akcje Tesli podrożały z 454,47 USD do 516,21 USD, informuje Bloombwerg. – Jestem zszokowany, że poszło im tak dobrze. Nie wiem jak to zrobili – przyznał Gene Munster, partner zarządzający w firmie Loup Venture.
CZYTAJ TAKŻE: Produkcja i sprzedaż aut odczuwa spowolnienie
Tesla nie potwierdziła, czy w tym roku na rynek trafi co najmniej pół miliona jej aut. Analitycy jednak prognozują, iż z powodu koronawirusa znacząco ucierpi wraz z innymi producentami. Wśród aut Tesli dostarczonych w pierwszym kwartale znalazł się nowy Model Y, crossover, który według Muska powinien sprzedawać się bardzo dobrze i może znaleźć więcej nabywców niż Model 3 i S and X łącznie.
CZYTAJ TAKŻE: Z powodu koronawirusa Tesla zawiesza produkcję w USA. Fabryka w Chinach już pracuje
Tesla Model Y.