Fabryki aut w Polsce produkują coraz mniej

Produkcja samochodów osobowych w Polsce dalej zwalnia. W pierwszej połowie 2019 r. skurczyła się w ujęciu r./r. o 8,9 proc., do 238,1 tys. sztuk. I wielkich nadziei na poprawę tej sytuacji nie ma.

Publikacja: 08.08.2019 22:41

Fabryki aut w Polsce produkują coraz mniej

Foto: fot. Bartek Sadowski/Bloomberg

Według opublikowanego w czwartek raportu KPMG i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), od stycznia do końca czerwca 2019 r. wyprodukowano w Polsce łącznie 359,9 tys. pojazdów samochodowych. To o 0,6 proc. mniej niż w poprzednim roku. Jednak na pogorszeniu wyniku całej produkcji zaważyły samochody osobowe. Według Mirosława Michny, partnera i szefa zespołu doradców dla branży motoryzacyjnej w KPMG w Polsce, to trend potwierdzający europejski i globalny spadek nowych rejestracji w tym segmencie pojazdów. A praktycznie całość produkcji aut osobowych z Polski kierowana jest na eksport. – Co znamienne, trend spadkowy nie dotyczy samochodów użytkowych. W pierwszej połowie produkcja tego typu pojazdów zwiększyła się w Polsce o prawie 21 proc., na co wpłynęła większa sprzedaż zarówno w UE, jak i w kraju – mówi Michna.

""

Foto: moto.rp.pl

Jednak w produkcji pojazdów to samochody osobowe odgrywają kluczową rolę i spadki popytu w tym segmencie są niepokojące nie tylko dla branży motoryzacyjnej, ale całej gospodarki. Kurcząca się sprzedaż na głównych europejskich rynkach nie tylko uderza w polskie zakłady Fiata i Opla, ale także w polskich dostawców części i komponentów do produkcji samochodów w fabrykach za granicą. Zwłaszcza słabe wyniki w Niemczech oznaczają dla polskich poddostawców duży spadek zamówień. Niemcy są dla nich najważniejszym rynkiem eksportowym z 36-procentowym udziałem (w całym 2018 r.) w eksporcie części i komponentów do produkcji oraz 30-procentowym w eksporcie samochodów.

CZYTAJ TAKŻE: Ekologia uderzy w cenniki nowych aut. Idą duże podwyżki

Tymczasem, jak podaje firma analityczna AutomotiveSuppliers.pl, w lipcu z fabryk w Niemczech wyjechało 359,4 tys. samochodów osobowych, o 5 proc. mniej niż rok wcześniej. Spadł także eksport: o 6 proc., do 288 tys. pojazdów. Już podsumowanie całego pierwszego półrocza 2019 r. w niemieckim przemyśle motoryzacyjnym wyglądało kiepsko: produkcja wyniosła 2,49 mln samochodów i zmalała w porównaniu z ub. rokiem o 12 proc. Podobny spadek odnotowano po siedmiu miesiącach, gdy wyprodukowano 2,85 mln aut (spadek o 350 tys. sztuk), a na eksport wysłano 2,14 mln (spadek o 360 tys. aut). Co prawda lipcowa sprzedaż samochodów osobowych na rynku niemieckim nieco wzrosła (o 4,7 proc. do 332,8 tys.), ale w Wielkiej Brytanii stopniała o 4,1 proc., do 157,1 tys. aut. Spadła także sprzedaż nowych samochodów we Francji i we Włoszech – odpowiednio o 1,8 proc. (do 172,2 tys.) i 0,1 proc. (152,8 tys.). To także główne rynki dla producentów w Polsce.

CZYTAJ TAKŻE: Niemcy znów stresują polskich dostawców części

Już w niedługiej perspektywie dla producentów problemem stanie się wzrost cen, mogący dodatkowo wyhamować dynamikę sprzedaży. Przyczyną będzie redukcja dopuszczalnego limitu CO2. Z początkiem stycznia 2020 r. 95 proc. samochodów sprzedawanych na rynkach Unii Europejskiej będzie musiało spełniać limit maksymalnej emisji wynoszący 95 gramów CO2 na przejechany kilometr. W 2021 r. będzie on dotyczył już wszystkich nowo rejestrowanych aut, a każdy producent będzie miał indywidualnie wyznaczony cel do spełnienia. Za niedopełnienie wymogów będą grozić kary w wysokości 95 euro za każdy gram CO2 ponad limit od każdego sprzedanego samochodu. To nawet kilka tys. euro przypadające na każde auto, które z uwagi na duży wzrost kosztów produkcji – jak twierdzą przedstawiciele branży – będą musiały być przerzucone na klientów. – Wielu producentów będzie miało duży problem z dojściem do nowych wymogów – uważa Paweł Gos, prezes firmy Exact Systems zajmującej się kontrolą jakości komponentów motoryzacyjnych. – Kolejne lata będą dla producentów bardzo trudne – twierdzi Jakub Faryś, prezes PZPM. [G]

Według opublikowanego w czwartek raportu KPMG i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), od stycznia do końca czerwca 2019 r. wyprodukowano w Polsce łącznie 359,9 tys. pojazdów samochodowych. To o 0,6 proc. mniej niż w poprzednim roku. Jednak na pogorszeniu wyniku całej produkcji zaważyły samochody osobowe. Według Mirosława Michny, partnera i szefa zespołu doradców dla branży motoryzacyjnej w KPMG w Polsce, to trend potwierdzający europejski i globalny spadek nowych rejestracji w tym segmencie pojazdów. A praktycznie całość produkcji aut osobowych z Polski kierowana jest na eksport. – Co znamienne, trend spadkowy nie dotyczy samochodów użytkowych. W pierwszej połowie produkcja tego typu pojazdów zwiększyła się w Polsce o prawie 21 proc., na co wpłynęła większa sprzedaż zarówno w UE, jak i w kraju – mówi Michna.

Tu i Teraz
Trump zaczyna "spłacać dług" Muskowi. Chce znieść przepisy dotyczące zgłaszania wypadków
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Tu i Teraz
Szaleńczy skok akcji Tesli. Elon Musk może dziękować Trumpowi
Tu i Teraz
Najtańszy nowy Rolls-Royce i wyjątkowy prezent pod choinkę
Tu i Teraz
Kolejna niemiecka marka zniknie z rynku. Poddostawca branży moto ogłasza upadłość
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Tu i Teraz
Nowy znak drogowy na europejskich drogach. Co oznacza biały romb?