– Niestety, początki zawsze są kosztowne – mówi „Rzeczpospolitej” Wojciech Drzewiecki, szef Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. – Możemy zachęcać Polaków do kupowania aut elektrycznych przez odpowiedni system dopłat i ulg podatkowych, mając przy tym świadomość, że obecna infrastruktura nie motywuje do zakupu. A możemy nie robić nic: wtedy segment będzie się powoli rozwijać oddolnie, wraz z poszerzaniem oferty, bo przecież będą się pojawiać coraz ciekawsze auta – kwituje.
Z nieco ponad 6000 zarejestrowanych aut na prąd 3855 to pojazdy czysto elektryczne
W tym drugim scenariuszu jednak nie ma co liczyć na żaden wielki skok, co najwyżej człapanie w elektromobilnym ogonie Europy. Tak jak dzieje się to dziś, bo statystycznie lepiej pod względem struktury sprzedaży e-aut wypadają nawet maruderzy UE, Bułgaria i Rumunia. Z opublikowanych właśnie danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych oraz Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego – tzw. Licznika elektromobilności – wynika, że liczba samochodów elektrycznych na polskich drogach sięga dziś… 6092, wliczając to hybrydy plug-in.
CZYTAJ TAKŻE: Planowane dopłaty do zakupów elektryków nie pomogą rynkowi
Niewielka pociecha, że elektryków przybywa: w pierwszym półroczu 2019 roku zarejestrowano w sumie 1836 aut elektrycznych z napędem całkowicie elektrycznym oraz hybryd typu plug-in. – To ponad 850 więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego – wskazują w swoim opracowaniu eksperci PSPA. Ale też w takim tempie do roku 2025 dorobimy się kilkudziesięciu tysięcy aut elektrycznych na polskich drogach, a nie miliona, o którym już w 2016 roku mówił Mateusz Morawiecki. Już wówczas rząd zapowiadał wsparcie dla elektromobilności. Przybrało ono wreszcie formę rozporządzenia adresowanego zarówno do przedsiębiorstw, jak i osób fizycznych, które chcą kupić auto elektryczne. Taka transakcja miałaby zostać dofinansowana z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu, jeśli nie zostanie przekroczony pułap cenowy ustalony przez resort energii. A ten dla osób fizycznych ma wynieść 125 tys. złotych.