Sześć z nich to generalni wykonawcy innych odcinków A1: Berger Bau, Budimex, Mirbud, Polaqua, Intercor i Strabag. Pozostała dwójka to podwykonawcy Salini na budowie obwodnicy Częstochowy: Budpol i Lemar. Do końca maja ma być gotowa tzw. specyfikacja istotnych warunków zamówienia, dająca możliwość przygotowania ofert. Te powinny być składane w czerwcu, by już w lipcu mogła być podpisana umowa z nowym wykonawcą. W sierpniu powinny rozpocząć się prace.
Sprzątanie po Salini
Wciąż nie ma decyzji, co dalej z budową odcinka drogi ekspresowej S3 od węzła Kaźmierzów koło Polkowic do węzła Lubin Północ. To ostatni brakujący fragment na nowej trasie Nowa Sól – Legnica – Bolków. Realizacja inwestycji jest opóźniona o blisko rok. Tu także GDDKiA wypowiedziała umowę Salini i naliczyła kary za przekroczenie czasu trwania robót w wysokości 84,5 mln zł. Jednak sytuacja na S3 budowie jest inna niż w przypadku A1, bo zaawansowanie prac jest znacznie większe i sięga 75 proc. Ale i tu wybór nowego wykonawcy w drodze przetargu mógłby opóźnić wznowienie robót aż do wiosny przyszłego roku. Najprawdopodobniej więc nowa firma zostanie wyłoniona w procedurze negocjacji bez ogłoszenia, wynikającej z pilnej potrzeby udzielenia zamówienia – tak jak w przypadku A1.
GDDKiA ma jeszcze do dokończenia budowę obwodnicy Marek stanowiącą fragment drogi ekspresowej S8. Salini Polska, która była liderem konsorcjum budującego odcinek pomiędzy węzłami Marki i Kobyłka, została wyrzucona z stąd rok temu. Pierwotnie inwestycja miała być zrealizowana do lipca 2017 r. Potem termin przesunięto na październik. Wreszcie główną trasę otwarto w grudniu 2017 r., a uruchomienie części węzłów odłożono do drugiego kwartału 2018 r. Jednak w maju GDDKiA oraz Ministerstwo Infrastruktury przyznały, że Włosi zamiast przyspieszać budowę, jeszcze bardziej zwolnili. – Uznano, ze sytuacja nie zmierza do ukończenia robot w przewidywalnej przyszłości i podjęto decyzje o wypowiedzeniu umowy – informował Jan Huptyś, rzecznik ministerstwa.
CZYTAJ TAKŻE: GDDKiA: Jeszcze w tym roku ominiemy Częstochowę autostradą A1