Reklama
Rozwiń
Reklama

Rząd dopłaci 36 tys. zł do auta na prąd

Jest szansa na rozpędzenie polskiej elektromobilności. Pojawił się projekt rządowego wsparcia dla zakupów elektrycznych samochodów.

Publikacja: 15.02.2019 00:10

Rząd dopłaci 36 tys. zł do auta na prąd

Foto: fot. Martin Śliwa

Według opublikowanego w czwartek projektu rozporządzenia Ministerstwa Energii dotyczącego warunków wsparcia ze środków Funduszu Niskoemisyjnego Transportu, maksymalna wysokość dopłat do aut osobowych z napędem bateryjnym wyniesie 30 proc. kosztów samochodu, przy czym nie więcej niż 36 tys. zł na jeden pojazd. Jeżeli natomiast taki samochód elektryczny miałby służyć do wykonywania usług komunalnych, wartość dofinansowania wzrosłaby do 150 tys. zł.

""

fot. Martin Śliwa

Foto: moto.rp.pl

Dotowane będą także zakupy autobusów. Tu maksymalna wysokość wsparcia w przypadku autobusu elektrycznego wyniesie 55 proc. kosztów kwalifikujących się do objęcia pomocą, przy czym nie więcej niż 1,045 mln zł na jeden pojazd. W przypadku trolejbusu będzie to 45 proc. kosztów, nie więcej niż 720 tys. zł. Dotacja na autobus z napędem CNG lub LNG wyniesie do 15 proc. kosztów, ale nie więcej niż 150 tys. zł.  Natomiast w przypadku autobusu wodorowego progiem będzie 55 proc. kosztów i kwota 2 mln zł. Przewoźnik, który skorzysta z dotacji, będzie musiał użytkować autobusy przez 5 lat.

CZYTAJ TAKŻE: Elektromobilność: Polska coraz bardziej pod prąd

Przewidziane jest także wsparcie dla budowy infrastruktury. Łączna kwota dotacji na inwestycję związaną z budową lub rozbudową jednej stacji ładowania normalnej mocy nie może jednak przekraczać kwoty 25,5 tys. zł, a stacji dużej mocy – 150 tys. zł. Taki poziom dopłat ma natomiast sprawić, że rozbudowa sieci będzie dla inwestorów opłacalna i pozwoli użytkować samochód elektryczny bez obaw o brak możliwości doładowania na dłuższych trasach. W przypadku stacji tankowania CNG dopłata będzie mogła sięgnąć 750 tys. zł, stacji tankowania LNG – 1,2 mln zł, a w przypadku punktu tankowania wodoru – nawet 3 mln zł.

Reklama
Reklama
""

Nissan Leaf / fot. Martin Sliwa

Foto: moto.rp.pl

Projekt rozporządzenia określa zasady udzielania finansowego wsparcia ze środków Funduszu oraz zasady rozliczania przekazanych środków. Został właśnie skierowany do konsultacji publicznych. Na wsparcie będą mogli liczyć m.in. producenci środków transportu, samorządy inwestujące w ekologiczny transport publiczny, wytwórcy biokomponentów, jak i podmioty planujące zakup nowych pojazdów.

CZYTAJ TAKŻE: Elektromobilność: Polska coraz bardziej pod prąd

Obecnie Polska jest jednym z kilku europejskich krajów, gdzie państwo nie wspiera finansowo zakupu osobowych samochodów elektrycznych. Bez dopłat przy obecnych cenach (najpopularniejszy model – Nissan Leaf kosztuje od 155,5 tys. zł) są one nieopłacalne zarówno dla klientów indywidualnych, jak i dla firm. W 2018 r. zarejestrowano w Polsce zaledwie 620 aut bateryjnych. Jak podała organizacja europejskich producentów aut ACEA, w ub. roku mieliśmy jeden z najniższych (42,5 proc.) wzrostów sprzedaży tego typu samochodów w Europie (średnia dla UE to 53,2 proc. W elektromobilności wyprzedzają nas m.in. Czesi, którzy kupili w ub. roku 703 samochody bateryjne, przy wzroście liczonym rok do roku większym od naszego blisko dwukrotnie.

Tu i Teraz
Kultowe auto z „Miami Vice” na sprzedaż. To fejkowe Ferrari Sonny’ego Crocketta
Tu i Teraz
Chiny przesuwają granice inżynierii. Największa maszyna świata drąży 10 km tunel
Tu i Teraz
„America First”? Szef FBI zamienia Chevroleta na BMW
Tu i Teraz
Chińczycy wjeżdżają do świątyni motorsportu. Chery szykuje się na 24h Le Mans
Tu i Teraz
Van do zadań specjalnych w służbie zwierząt. Ford wspiera Animal Helper
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama