Organizatorzy Międzynarodowego Salonu Samochodowego (IAA) w Monachium potwierdzili, że tegoroczna impreza się odbędzie. Wyznaczona data, to 7-12 września.
Ale będzie to zupełnie inne wydarzenie, niż dotychczasowe tradycyjne wystawy motoryzacyjne. Będzie też znacznie skromnej, niż w poprzednich latach. Jednocześnie decyzję Niemców można odczytać jako wolę powrotu do „nowej normalności” w czasach pandemii COVID-19. Wcześniej, właśnie z powodu pandemii w Europie odwołane zostały dwa salony w Genewie ( marzec 2020 i 2021) oraz wystawa w Paryżu we wrześniu 2020. I oczywiście polskie targi w Poznaniu.
CZYTAJ TAKŻE: IAA 2019: Pożegnanie z Frankfurtem
Wcześniej wrześniowe salony samochodowe odbywały się naprzemiennie, raz w Paryżu, raz we Frankfurcie. Organizator frankfurckiego show, niemiecki Verband der Automobilindustrie (VDA) zdecydował się nie odwoływać imprezy, tyle że odbędzie się on w innej formule, niż dotychczas, a dodatkowo nie we Frankfurcie, tylko w Monachium, gdzie także są rozległe tereny wystawowe. Udział w monachijskim salonie już zapowiedziały niemieckie koncerny : Grupa Volkswagena, BMW oraz Daimler. Z wystawców zagranicznych Ford, Hyundai i kilka marek chińskich, wśród nich Nio, SAIC, Wey należący do Great Wall oraz Xpeng. Jak na razie nie ma informacji o gotowości Toyoty, Renaulta, Stellantisa do którego oprócz Grupy PSA i Fiata Chryslera należy obecnie niemiecki Opel. Nie będzie Volvo, ale szwedzko- chiński producent wystawi Polestar EV. Pojawią się także producenci komponentów motoryzacyjnych Robert Bosch, Continental, Faurecia oraz ZF Friedrichshafen.
Natomiast w Monachium wystawa ma odbyć się częściowo w internecie i organizatorzy na te wydarzenia chcą położyć szczególny nacisk, ale częściowo także „w realu”. — Do września wszystko jeszcze może się wydarzyć. Nie wiadomo jakie wtedy będą ograniczenia w podróżach, więc musimy być bardzo ostrożni. Dlatego właśnie zaplanowaliśmy wydarzenie hybrydowe, częściowo cyfrowe, częściowo fizyczne tak jak to było przed pandemią COVID-19 . Oczywiście z zachowaniem wszystkich niezbędnych ograniczeń sanitarnych i higienicznych — tłumaczy Tobias Groeber, z Messe Muenchen, organizacji zarządzającej terenami targów monachijskiej dzielnicy Riem. Zdaniem VDA organizatora targów, wydarzenie w internecie może nawet mieć swoje zalety, ponieważ w ten sposób wystawa automatycznie będzie miała większy zasięg. — Tym samym może się okazać atrakcyjniejsza tak dla wystawców, jak i dla publiczności.
CZYTAJ TAKŻE: Polestar Precept: Szwedzka wizja przyszłości
Producenci korzystając z różnych kanałów będą mieli okazję wysłać swoje sygnały marketingowe do grup docelowych za pośrednictwem tekstu, obrazu oraz wideo — przekonuje Lutz Meyer, szef komunikacji Messe Munchen. Przy tym targi monachijskie mają zerwać z formułą wystawy samochodowej i będą promować „holistyczną mobilność”. Czyli mogą w nich wziąć udział wszyscy, którzy produkują cokolwiek, co porusza się o drogach. Dlatego właśnie jednym z partnerów jest World Cycling Forum. Stąd oczekiwana jest również obecności producentów rowerów.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.