Wielka zmiana szefa w Toyocie, ale rewolucji raczej nie będzie

Toyota potwierdziła właśnie swoje miejsce lidera w rankingu największych producentów samochodów na świecie. Stanie się tak po raz trzeci z rzędu. Dodatkowo Akio Toyoda, szef Toyoty przekaże władzę swojemu następcy.

Publikacja: 31.01.2023 09:28

Akio Toyoda, szef Toyoty

Akio Toyoda, szef Toyoty

Foto: mat. prasowe

W takiej atmosferze właśnie odbyła się uroczystość „przekazania pałeczki” przez prezesa Toyota Motor Corporation, Akio Toyodę wybranemu następcy - prezesowi Lexusa, Koji Sato, inżynierowi mechanikowi z wykształcenia, wielkiemu promotorowi ekologicznej ( w tym zelektryfikowanej) motoryzacji. Zmiana nastąpi 1 kwietnia 2023. To wtedy ze stanowiska prezesa ustąpi Takeshi Uchiyamada, a Akio Toyoda, zostanie prezesem całego koncernu. Podczas jego kadencji wartość rynkowa Toyoty powiększyła się ponad dwukrotnie do 238 mld dolarów. Akio Toyoda powiedział, że misją Sato będzie przekształcenie Toyoty w „firmę mobilną”, nie precyzując, co by to oznaczało. - Dyrektor generalny potrzebuje młodości, energii, siły - podkreślił Toyoda i dodał, że sam czuje się teraz reliktem starszego pokolenia. Zmiany personalne określił jako „ przekazanie pałeczki”. Można jednak mieć co do tego wątpliwości nawet po filmie z przekazania władzy. Widać tam było kto gra główną rolę w tym spektaklu i że nadal rządzi tam potomek założyciela firmy, który co chwilę wydawał instrukcje Koji Sato i kilka razy mu przypominał co ma zrobić.

Akio Toyoda, szef Toyoty

Akio Toyoda, szef Toyoty

mat. prasowe

Zmiana warty w Toyocie nie jest niczym nadzwyczajnym, ani nieoczekiwanym. Na spotkaniu akcjonariuszy w czerwcu ubiegłego roku zapytany o to jak widzi swoją przyszłość, Toyoda powiedział, że „myśli o czasie i wyborze następcy”. W Toyocie prezesi zazwyczaj obejmują stanowiska w wieku 66-68 lat. Poprzednik 66-letniego Akio Toyody, Katsuaki Watanabe odszedł w wieku 67 lat, Fujio Cho, który był przed nim w wieku 68 lat, a Hiroshi Okuda miał 66. Czyli przed Sato przynajmniej 13 lat zarządzania firmą. Koji Sato ujawnił, że Akio Toyoda zaproponował mu stanowisko dyrektora generalnego pod koniec roku, kiedy obaj byli w Tajlandii na imprezie z okazji 60. rocznicy obecności Toyoty w tym kraju. - Nie wiedziałem, jak zareagować. Myślałem, że to żart – wspominał Sato. Ten 53-letni inżynier mechanik dołączył do Toyoty w kwietniu 1992 roku, po ukończeniu Uniwersytetu Waseda. Na początku 2016 roku został głównym inżynierem Lexusa, ale już w kwietniu 2017 roku objął stanowisko szefa tej marki. We wrześniu 2020 roku został również prezesem Gazoo Racing, marki zajmującej się sportami motorowymi i autami sportowymi. Kilka miesięcy później dostał jeszcze kolejną funkcję dyrektora ds. brandingu w Toyocie. Sam Toyoda zapytany czemu akurat to Sato został wybrany na jego następcę powiedział: ponieważ ciężko pracował, aby poznać filozofię Toyoty.

Czytaj więcej

Toyota sprzedała w Polsce ponad 200 000 hybryd

O tym, że Akio Toyoda będzie chciał odejść z codziennego zarządzania Toyotą spekulowano od miesięcy. Jednak moment ogłoszenia przetasowań na szczycie koncernu zaskoczył rynek. Natychmiast pojawiły się spekulacje, że w Toyocie, która przez długi czas stawiała przede wszystkim na napęd hybrydowy teraz jednak wygra opcja elektryczna. Pod kierownictwem 66-letniego dzisiaj Akio Toyody, który zarządzał firmą od 2009 roku, Toyota była wierna technologii hybrydowej, która swój początek ma w niegdyś wiodącym na rynku Priusie. A jeśli chodzi o przyszłość, to Japończycy stawiali raczej na wodór, niż na prąd. W tym samym czasie rozkwitała Tesla, a koncerny europejski coraz bardziej intensywnie zaczęły się interesować autami na prąd ze wskazaniem na BEV, jako nieuniknioną przyszłość. To stawianie na hybrydy i wodór wywołało również krytykę ze strony inwestorów i działaczy na rzecz ochrony środowiska, którzy niegdyś głośno chwalili technologię i poziom emisji Toyoty. - Nie ma wątpliwości, że pan Toyoda był bardzo kompetentnym dyrektorem generalnym, ale cały sektor motoryzacyjny musi dokonać przełomowych zmian, a Toyota pozostaje w tym naszym zdaniem w tyle, więc może to być szansa na nowy początek. Mamy nadzieję, że może to pomóc Toyocie w wyznaczeniu nowego kierunku, ale to się dopiero okaże - ocenia Anders Schelde, z AkademikerPension, funduszu emerytalnego, kiedy jednego z najważniejszych akcjonariuszy japońskiego koncernu, który wielokrotnie naciskał na Toyotę, by przyspieszyła przejście na pojazdy elektryczne.

- Czas, w którym to nastąpiło, był zaskoczeniem – powiedział Seiji Sugiura, analityk z Tokai Tokyo Research Institute, który zauważył, że w firmie mogło panować „poczucie stagnacji”, biorąc pod uwagę niedawną presję na cenę akcji. Prawdopodobnie codzienne zarządzanie się nie zmieni. Odejście Akio Toyody ze stanowiska zarządzającego marką może zwiększyć jego rolę jako punktu odniesienia w firmie i może być trudno młodszemu, nowemu prezesowi naprawdę pokazać kto naprawdę w Toyocie zarządza - dodał Seiji Sugiura. A w rozmowie z Bloombergiem jeden z dyrektorów Toyoty, który prosił o zachowanie anonimowości, powiedział, że jego zdaniem producent samochodów zbliża się do okresu „rządów klauzurowych”, odnosząc się do czasów w historii Japonii, kiedy emerytowany cesarz nadal rządził. Żeby się przekonać, czy mają oni rację trzeba będzie poczekać na pierwsze decyzje Sato. Czy będą one dotyczyły elektryczności, czy też jednak , jak to było w przeszłości hybryd i wodoru.

Czytaj więcej

Toyota Corolla Cross H2 Concept: SUV z bezemisyjnym silnikiem spalinowym

W takiej atmosferze właśnie odbyła się uroczystość „przekazania pałeczki” przez prezesa Toyota Motor Corporation, Akio Toyodę wybranemu następcy - prezesowi Lexusa, Koji Sato, inżynierowi mechanikowi z wykształcenia, wielkiemu promotorowi ekologicznej ( w tym zelektryfikowanej) motoryzacji. Zmiana nastąpi 1 kwietnia 2023. To wtedy ze stanowiska prezesa ustąpi Takeshi Uchiyamada, a Akio Toyoda, zostanie prezesem całego koncernu. Podczas jego kadencji wartość rynkowa Toyoty powiększyła się ponad dwukrotnie do 238 mld dolarów. Akio Toyoda powiedział, że misją Sato będzie przekształcenie Toyoty w „firmę mobilną”, nie precyzując, co by to oznaczało. - Dyrektor generalny potrzebuje młodości, energii, siły - podkreślił Toyoda i dodał, że sam czuje się teraz reliktem starszego pokolenia. Zmiany personalne określił jako „ przekazanie pałeczki”. Można jednak mieć co do tego wątpliwości nawet po filmie z przekazania władzy. Widać tam było kto gra główną rolę w tym spektaklu i że nadal rządzi tam potomek założyciela firmy, który co chwilę wydawał instrukcje Koji Sato i kilka razy mu przypominał co ma zrobić.

Pozostało 80% artykułu
Producenci
To nie koniec hiszpańskiej marki. Seat z rekordowymi zyskami i ofensywą modelową
Producenci
Volkswagen ma problem z popytem na modele elektryczne. Produkcja wstrzymana
Producenci
W zarządzie tej firmy motoryzacyjnej zasiadają wyłącznie kobiety
Producenci
Volvo poszło na rekord. Kolejne już niebawem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Producenci
Najszybsza sanacja w przemyśle moto. Francuska marka z rekordowymi wynikami