Reklama
Rozwiń
Reklama

To koniec pewnej epoki. BMW żegna swojego ostatniego roadstera

BMW oficjalnie kończy produkcję modelu Z4. W marcu 2026 r. ostatni egzemplarz zjedzie z taśm zakładów Magna-Steyr w austriackim Graz, zamykając ponad 20-letnią historię jednego z najważniejszych roadsterów marki.

Publikacja: 26.11.2025 14:48

BMW Z4 Final Edition jest wersję pożegnalną, którą będzie można zamawiać od stycznia 2026 r. do zako

BMW Z4 Final Edition jest wersję pożegnalną, którą będzie można zamawiać od stycznia 2026 r. do zakończenia produkcji

Foto: mat. prasowe

Zanim to jednak nastąpi, fani klasycznej motoryzacji dostaną ostatnią szansę – Z4 Final Edition, specjalną wersję pożegnalną, którą będzie można zamawiać tylko przez krótki czas od stycznia 2026 r. Choć liczba egzemplarzy nie została formalnie ograniczona, „naturalnym limitem” będzie zatrzymanie produkcji wiosną 2026 r. BMW zapowiada, że Z4 Final Edition powstanie w „bardzo niewielkiej liczbie”.

BMW Z4 Final Edition

BMW Z4 Final Edition

Foto: mat. prasowe

Historia BMW Z4

Debiut Z4 w 2002 r. był symbolicznym momentem dla BMW. Model zastąpił kultowego Z3, który dzięki filmowi o Bondzie stał się ikoną lat 90. Z4 wszedł do gry z bardziej agresywną linią, lepszym zawieszeniem i nieco bardziej sportowym charakterem – zaprojektowanym tak, by rywalizować z Porsche Boxsterem i Mercedesem SLK. Pierwsza generacja (E85) z charakterystycznymi, rzeźbionymi powierzchniami nadwozia Chrisa Bangle’a budziła skrajne emocje, ale błyskawicznie zdobyła rynek. Druga (E89) wprowadziła składany twardy dach i weszła w bardziej luksusowy segment. Obecna, trzecia generacja (G29), powstała we współpracy z Toyotą – Z4 dzieli platformę i większość podzespołów z Suprą, lecz zachował czysto roadsterowy charakter i miękki dach. Final Edition zamyka tę linię – i prawdopodobnie całą erę roadsterów BMW, bo marka jak dotąd nie zapowiedziała żadnego następcy.

Czytaj więcej

Nowy BMW iX3 rozchodzi się jak świeże bułeczki. Kto nie zamówi teraz, poczeka do 2027 r.
BMW Z4 Final Edition

BMW Z4 Final Edition

Foto: mat. prasowe

Reklama
Reklama

Frozen Matt Black – kolor finału

Najbardziej rozpoznawalnym elementem Final Edition jest lakier Frozen Matt Black, dostępny wyłącznie w tej wersji. Dla bardziej zachowawczych klientów BMW umożliwia jednak wybór innego koloru bez dopłaty. Standardowe jest także wykończenie M Shadowline, czyli czarne, połyskujące akcenty obejmujące grill, lusterka i końcówki wydechu. Auto otrzymuje również czerwone zaciski hamulcowe i specjalne, grawerowane listwy progowe podkreślające wyjątkowy charakter wersji.

BMW Z4 Final Edition

BMW Z4 Final Edition

Foto: mat. prasowe

Wnętrze to alcantara, kontrastowe szwy i klimat sportowego ducha. Kabina Final Edition to połączenie czarnej skóry Vernasca i alcantary, zestawione z czerwonymi przeszyciami na fotelach M Sport, drzwiach, konsoli i desce rozdzielczej. Całość podkreśla bardziej „kolekcjonerski” charakter modelu. W standardzie znajdują się także: nagłośnienie Harman Kardon, pakiet Driver Assistance, pakiet Premium (ambientowe oświetlenie, HUD, rozszerzone multimedia), miękki dach w kolorze Moonlight Black.

BMW Z4 Final Edition

BMW Z4 Final Edition

Foto: mat. prasowe

Final Edition dostępna będzie we wszystkich wariantach napędowych: sDrive20i – 197 KM, sDrive30i – 258 KM, M40i – 340 KM (Europa) / 382 KM (USA). Topowa wersja M40i oferowana jest z ośmiobiegowym automatem lub z sześciobiegową skrzynią manualną, zmienioną kalibracją amortyzatorów, układu kierowniczego i dyferencjału. W USA Z4 Final Edition kosztuje 78 675 dolarów, podczas gdy zwykły M40i startuje od 69 575 dol.. W Europie ceny dodatku Final Edition wahają się od 4200 do 7400 euro – zależnie od wersji silnikowej i konieczności dokupienia pakietu M Sport.

Pożegnanie roadstera BMW. Co dalej?

Z4 Final Edition będzie produkowana od lutego do kwietnia 2026 r. BMW nie planuje następcy, a jedyną kontynuacją wspólnego projektu może być nowa Supra – Toyota potwierdziła już prace nad kolejną generacją. Dla BMW to koniec pewnego rozdziału. Marka, która stworzyła modele Z1, Z3, Z4 i Z8, odchodzi od segmentu, który przez trzy dekady budował jej wizerunek samochodów. Final Edition to ostatni akcent epoki, która nie wróci – przynajmniej w świecie pełnym hybryd i elektryków. Ale kto wie co nam przyszłość przyniesie...

Reklama
Reklama

CZY WIESZ, ŻE…
- BMW Z4 pierwszej generacji (E85) było projektowane w kalifornijskim centrum designu BMW w USA.
- BMW produkowało Z4 wyłącznie w Austrii – w zakładach Magna-Steyr, które słyną z montażu niskoseryjnych modeli.
- Projekt współdzielonej platformy Z4 z Toyotą miał pierwotnie obejmować również model coupe BMW, ale został skasowany na wczesnym etapie.
- BMW Z4 nie doczeka się elektrycznego następcy – taki projekt był analizowany, ale uznano go za nieopłacalny w skali globalnej.

Pierwsza generacja BMW Z4 (E85/E86) produkowana w latach 2002-2009

Pierwsza generacja BMW Z4 (E85/E86) produkowana w latach 2002-2009

Foto: mat. prasowe

Druga generacja BMW Z4 (E89) produkowana była w latach 2009-2016

Druga generacja BMW Z4 (E89) produkowana była w latach 2009-2016

Foto: mat. prasowe

Czytaj więcej

Śpiesz się, jeśli chcesz kupić jeden z tych modeli BMW. Znikają z oferty

Zanim to jednak nastąpi, fani klasycznej motoryzacji dostaną ostatnią szansę – Z4 Final Edition, specjalną wersję pożegnalną, którą będzie można zamawiać tylko przez krótki czas od stycznia 2026 r. Choć liczba egzemplarzy nie została formalnie ograniczona, „naturalnym limitem” będzie zatrzymanie produkcji wiosną 2026 r. BMW zapowiada, że Z4 Final Edition powstanie w „bardzo niewielkiej liczbie”.

Historia BMW Z4

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Reklama
Premiery
Koreańczycy w natarciu. Takich modeli nikt się nie spodziewał
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Premiery
Strategiczny zwrot Porsche. Cayenne Electric staje się punktem odniesienia
Premiery
Amerykański styl, brazylijska dusza i europejski debiut. Nowy pick-up Stellantisa
Premiery
Brytyjski dżentelmen. Aston Martin DB12 z wiele znaczącą literką S
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Premiery
Powrót miejskiej legendy. Nowy elektryk Renault ma stać się autem dla wszystkich
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama