Segment dużych vanów nie kojarzy się ze stylem ani wysokimi osiągami. Volkswagen ID.Buzz zmienia jednak postrzeganie tego kawałka rynku. O tym, że jest stylowy, wiadomo już od dawna. Kształty nawiązujące do lat 60. są naprawdę udane i budzą zainteresowanie na ulicy. Osiągi mają być za to domeną nowej wersji GTX, czyli odmiany usportowionej. Można uznać, że to takie GTI, ale w świecie modeli elektrycznych. Nowy wariant pojawi się zarówno w przypadku krótszego ID.Buzza, jak i odmiany z przedłużonym rozstawem osi.
Z zewnątrz GTX nie będzie odróżniał się od słabszej, 204-konnej wersji rewolucyjnie, ale znawcy zauważą charakterystyczne detale w rodzaju większych felg, przeprojektowanego zderzaka, innego wzoru diod do jazdy dziennej czy czarnych elementów (np. progów) lakierowanych na wysoki połysk. Wersja GTX otrzyma także specjalny, czerwony lakier Cherry Red, którego nie ma w słabszych ID.Buzzach. We wnętrzu zagości czarna podsufitka i specjalnie zaprojektowane siedzenia obite tkaniną z mikrofibry ArtVelours Eco z czerwonymi kontrastującymi szwami. Ekran dotykowy został tu zwiększony do 12,9 cala (wcześniej miał 12 cali), nowością jest także podświetlany pasek dotykowy do regulacji temperatury nawiewów i głośności multimediów. ID.Buzz GTX ma również asystenta głosowego IDA.
Czytaj więcej
Przyciąga wzrok, otwiera nowy segment i zupełnie nowe spojrzenie na niego. ID. Buzz ma szansę zapisać się w wyjątkowy sposób w historii motoryzacji.
Volkswagen ID.Buzz GTX