Toyota zaprezentowała następny rozdział ekskluzywnej serii „pojazdu napędzanego szoferem”. Nowy luksusowy SUV nie będzie nosił oznaczenia SUV tylko po prostu - Century. W przeciwieństwie do limuzyny, która wykorzystuje platformę Lexusa LS, Century, SUV opiera się na architekturze TNGA-K i prawdopodobnie będzie bratem niedawno przedstawionego Lexusa TX. Wymiary robią wrażenie (5,20 m długości, 1,99 m szerokości i 1,80 m wysokości, rozstaw osi 2,95 m), ale nadal pozostają znacznie poniżej Rolls-Royc'e Cullinana (5,34 m długości, 2,16 m szerokości, 1,83 m wysokości, rozstaw osi 3,25 m). Mimo to jak na japońskie warunki to duży samochód, dlatego też Century otrzyma skrętną tylną oś. W przeciwieństwie do pięciometrowego sedana, SUV o masie 2,57 tony jest zaprojektowany wyłącznie dla czterech pasażerów. Długie tylne drzwi pokazują, że nacisk w tym aucie jest położony na pasażerów siedzących z tyłu.
Pod maską hybryda PHEV
Pomimo luksusowego charakteru napęd jest już mniej spektakularny. Pod maską pracuje 3,5-litrowa hybryda V6 Plug-In o mocy 412 KM połączona ze skrzynię biegów CVT. Tylna oś jest napędzana silnikiem elektrycznym, przednia przez silnik spalinowy. Czysto elektryczny zasięg napędu PHEV okreśony jest na 69 kilometrów. Japończycy nie podają jaką pojemność ma bateria.
Czytaj więcej
Hybrydowy pionier doczekał się piątej generacji. Zaprezentowany na salonie samochodowym w Los Angeles występuje wyłącznie jako hybryda typu plug-in. To ulubiony model polskich taksówkarzy.