Nowa automatyczna skrzynia biegów wprowadzona do modelu Transit, stanowi uzupełnienie oferty i odpowiedź na zapotrzebowanie rynku. Nie jest to nowa przekładnia. Została sprawdzona w różnych modelach jak choćby: pick-up’ie Rangarze i F150 czy sportowym Mustangu. Przeszła też testy wytrzymałościowe, gdy jeszcze na fazie projektowania została przetestowana na łącznym dystansie 6 mln km.
CZYTAJ TAKŻE: Pierwsza jazda | Ford Puma: Coś więcej niż Fiesta
– Kierowcy Transita docenią płynny przyrost mocy oferowany przez wiodącą w swojej klasie, 10-biegową automatyczną skrzynię biegów, a operatorzy flot odniosą korzyści jakie daje jej trwałość i wydajność – powiedział Hans Schep, dyrektor generalny ds. pojazdów dostawczych, Ford of Europe. Podczas projektowania skrzyni, inżynierowie mieli na uwadze poprawę ekonomii – zmniejszenie zużycia paliwa poprzez zwiększenie rozpiętości przełożeń, pozwalające jednostce napędowej pracować w optymalnym zakresie prędkości obrotowej oraz płynniej rozwijając moc. Przy okazji prac, opatentowano 20 innowacyjnych rozwiązań. Wśród nich można wymienić CIDAS (Casting-Integrated Direct Action Solenoid). Jest to regulator ze zintegrowanym elektrozaworem bezpośredniego przełożenia, który zwiększa precyzję nacisku sprzęgła i skraca czas skoku, aby zapewnić szybsze i płynniejsze zmiany biegów.
Ford Transit.
– Automatyczna przekładnia, zastosowana w wersjach Transita przeznaczonych do pracy z dużym obciążeniem, wpływa korzystnie na komfort prowadzenia i oferuje doskonałą zdolność holowania, podkreślając charakter i potencjał wytrzymałych pojazdów oraz ich właściwości jezdne – które zbudowały reputację Transita wśród właścicieli firm – dodał Schep. Nowa przekładnia będzie oferowana w połączeniu z 2-litrowym silnikiem diesla EcoBlue HDT o mocy 170 KM, podwoziami 350 L3 lub 350 L4 o dopuszczalnej masie całkowitej 3500 kg, z bliźniaczymi lub pojedynczymi kołami na tylnej osi lub autobusem 18-miejscowy 460 L4 o dopuszczalnej masie całkowitej 4600 kg.