W Japonii pojawiła się jesienią 1970 roku, a do Europy trafiła dopiero rok później. Zapowiedzią Celiki był koncepcyjny model CX1, którego zaprezentowano w 1969 roku. Japończycy tworząc swoje coupe inspirowali się Mustangiem. Wystarczy, że spojrzycie na tył pierwszej generacji wersji hatchback. Nie bez powodu w USA ten model często nazywany był „Mustang Celica”. Samą nazwę zaczerpnięto od hiszpańskiego słowa, które oznacza „niebiański”, „nieziemski”. Pierwsza generacja bazowała na debiutującym w tym samym czasie czterodrzwiowym sedanie Carina. Celica oferowana była z nadwoziem coupe i jako 3-drzwiowy liftback. Była to pierwsza Toyota budowana w fabryce w Tsutsumi z udziałem robotów. Dzięki temu auta miały się wyróżniać wyjątkowo dobrą jakością. Toyota postawiła na silniki czterocylindrowe. Decyzja, która przełożyła się na sukces auta podczas kryzysu paliwowego w połowie lat 70. Jednostki napędowe miały pojemność od 1,4 do 2,0 litrów i moc od 86 do 120 KM. Brzmi na niewiele, ale w tamtych czasach auta były dużo lżejsze i pozornie niewielka moc wystarczyła do całkiem niezłych osiągów. Najmocniejsza odmiana była w stanie rozpędzić się do niemal 200 km/h. Celica była dobrze wyposażona. Już podstawowa wersja była miała rzadko wtedy spotykaną 5-biegową skrzynię. W opcji dostępna była również, zarezerwowana w latach 70-tych wyłącznie dla modeli luksusowych przekładnia automatyczna. Auto odniosło niesamowity sukces. Amerykanie pokochali Celikę. W Stanach Zjednoczonych została nazwana „samochodem importowym roku”. Również w Europie auto zostało entuzjastycznie przyjęte. Co czwarta sprzedana w Niemczech Toyota była Celicą. Na przełomie siedmiu lat (1970-1977) wyprodukowała 1 210 951 egzemplarzy pierwszej generacji tego japońskiego coupe.
Koncepcyjna Toyota EX1.
Pierwsza generacja – Toyota Celica Hatchback.
Pierwsza generacja – Toyota Celica Hatchback.
Pierwsza generacja – Toyota Celica Coupe.