Game Over Cycles, customwa firma z Polski była pierwsza. Wytatuowany motocykl gdziekolwiek się pojawił wzbudzał sensację. Teraz Toyota postanowiła wytatuować samochód. Lexus wynajął tatuażystkę Claudię de Sabe dał jej Lexusa UX i powierzył zadanie stworzenie pierwszego na świecie wytatuowanego auta. Zajęło jej to pięć dni po osiem godzin i zużyła do tego celu pięć litrów farby samochodowej.
CZYTAJ TAKŻE: Motocykl z Polski za równy milion dolarów
Claudia de Sabe tatuuje ludzi od 15 lat. Zanim wzięła się za Lexusa wykonała szkice na starej masce. Po ustaleniu technologii i projektu po jednej stronie auta wybrała wzór pochodzącego z Japonii karpia koi, a po drugiej zdecydowała się na dwie złote rybki. Problem z Koi polegał na tym, że był zbyt duży żeby być tylko na boku auta. W rezultacie jego płetwa ogonowa jest lekko zakrzywiona w kierunku linii dachu. Artystka zastosowała maszyny, których używa się do tatuażu.