Fiat Ducato: Nowe silniki (w tym elektryczny) i… niższe ceny

Wciąż nie możemy się doczekać premiery masowego, osobowego samochodu z logo Fiata na masce. Ale nie znaczy to, że nic się w tej materii we włosko-amerykańskim koncernie nie dzieje. Odświeżenie najpopularniejszego dostawczaka tej marki stało się okazją do zaprezentowania jego wersji z literką e. Ma się pojawić w salonach już w 2020 r.

Publikacja: 01.07.2019 22:43

Fiat Ducato: Nowe silniki (w tym elektryczny) i… niższe ceny

Foto: fot. Fiat

""

Elektryczny Ducato / fot. Fiat

moto.rp.pl

Rynek samochodów użytkowych zmienia się wolniej, ale nawet najbardziej sprawdzonym bestsellerom trzeba czasem zafundować kurację odmładzającą. Taki dobry los spotyka właśnie Fiata Ducato, który jednocześnie jako pierwszy użytkowy model tej marki otrzyma w pełni elektryczne serce. Ducato jest produkowane od 1981 r. Obecna, trzecia generacja modelu pojawiła się w 2006 r. i była dwukrotnie odświeżana – w 2011 r. (głównie modyfikacja gamy silników) i w 2014 r. (poważniejszy face lifting).

""

fot. Fiat

moto.rp.pl

Przyszedł więc czas na kolejne wygładzanie zmarszczek weterana, który mimo wieku wciąż doskonale sobie radzi na rynku. W Polsce Ducato od lat walczy o tytuł lidera z Renault Masterem, który także już niebawem zadebiutuje w nowej odsłonie – według danych instytutu Samar od stycznia do maja 2019 r. nabywców znalazło 2 451 szt. tego auta, co tym razem dało mu drugie miejsce, z delikatną tendencją spadkową (sam Fiat jest numerem 1 na rynku lekkich samochodów dostawczych ze sprzedażą ponad 4,5 tys. aut od początku roku). Odświeżenie flagowego modelu może wspomóc markę w utrzymaniu tej pozycji tym bardziej, że zamówienia na zmodyfikowane Ducato są już otwarte.

""

fot. Fiat

moto.rp.pl

Zmiany widać na pierwszy rzut oka – to odświeżony przód ze zmodyfikowanym kształtem przednich lamp. Ale najważniejsze jest to, czego nie widać – to nowe, oszczędniejsze silniki – to gama motorów diesla o pojemności 2,3 litra z serii MultiJet 2. Nowością jest sprężarka o zmiennej geometrii, co ma polepszać osiągi i elastyczność pojazdu przy niskich obrotach, co przekłada się na niższe spalanie. Podstawowy ma moc 120 KM i 320 Nm momentu obrotowego. Włosi uważają jednak, że najchętniej kupowana będzie wersja o stopień mocniejsza, dająca z siebie 140 KM i 350 Nm momentu obrotowego. Dalej mamy silnik o mocy 160 KM i 400 Nm oraz topową jednostkę, rozwijającą 180 koni i z momentem wynoszącym 450 Nm przy automatycznej lub 400 Nm przy ręcznej skrzyni biegów. W ofercie pozostaje też niezmieniona wersja Natural Power z trzylitrowym silnikiem o mocy 136 koni, napędzanym metanem.

""

fot. Fiat

moto.rp.pl

Nowa jest też hydrokinetyczna, automatyczna skrzynia biegów o dziewięciu przełożeniach. Będzie dostępna w połączeniu z każdym z wprowadzanych silników, oprócz najsłabszej, 120-konnej odmiany. Jest wyposażona w tryb Autostick, umożliwiający ręczny wybór przełożenia, a to rzadkość w autach dostawczych. Fiata przekonuje, że to efekt rozmów z włoskimi klientami, którym na krętych, alpejskich drogach brakowało możliwości wskazania konkretnego biegu podczas wjazdu pod górę.

""

fot. Fiat

moto.rp.pl

Po raz pierwszy Fiat wprowadza też model całkowicie elektryczny, który pojawi się w salonach w przyszłym roku. Napędzany będzie silnikiem o mocy 122 konii momencie obrotowym 280 Nm. W zależności od pojemności akumulatorów, jego zasięg ma wynosić od 220 do 360 km. Wiadomo już, że nie będzie różnił się pojemnością ładowni od swoich spalinowych braci. To oznacza, że w zależności od wariantu będzie mógł pomieścić od 10 do 17 m3 towarów. W największej wersji jego ładowność sięgnie aż 1950 kg.

CZYTAJ TAKŻE: Renault: Dostawcza ofensywa

W samochodzie dostawczym ważne jest nie tylko to, jak się porusza na drodze, ale i jakie zapewnia udogodnienia dla kierowcy. Zmiany objęły więc też wnętrze. Mający już swoje lata system multimedialny został zastąpiony zupełnie nowym, pojawią się także nowi asystenci, m.in. system monitorowania martwego pola, automatycznego awaryjnego hamowania oraz monitorowania ruchu poprzecznego podczas cofania.

""

fot. Fiat

moto.rp.pl

Właściciele pojazdów z modyfikowaną zabudową docenią nowy system Engine Idle Preset, który zwiększa minimalne obroty silnika tak, by zasilać także zainstalowany osprzęt elektryczny, np. agregat w izotermie. Świetnym pomysłem jest też nowy system nawigacyjny pozwalający na ominięcie dróg, które są zbyt wąskie dla pojazdu lub mają zbyt niskie przejazdy np. pod wiaduktami.

CZYTAJ TAKŻE: Londyńska taksówka elektrycznym dostawczakiem

A ceny? To przyjemna wiadomość dla przedsiębiorców, ponieważ są one nawet niższe niż w przypadku obecnego modelu. Za krótki furgon z silnikiem 120 KM i 3 t DMC trzeba będzie zapłacić 72 800 zł. To 3 tys. mniej niż widnieje dziś w cenniku podstawowego modelu. Topowy, 180-konny diesel w wersji Maxi, z najdłuższym rozstawem osi, podwyższonym sufitem i DMC cztery tony to koszt 102,7 tys. zł – wcześniej było to ponad 109 tys. zł. Ile przyjdzie zapłacić z wersję elektryczną na razie nie wiadomo.

Rynek samochodów użytkowych zmienia się wolniej, ale nawet najbardziej sprawdzonym bestsellerom trzeba czasem zafundować kurację odmładzającą. Taki dobry los spotyka właśnie Fiata Ducato, który jednocześnie jako pierwszy użytkowy model tej marki otrzyma w pełni elektryczne serce. Ducato jest produkowane od 1981 r. Obecna, trzecia generacja modelu pojawiła się w 2006 r. i była dwukrotnie odświeżana – w 2011 r. (głównie modyfikacja gamy silników) i w 2014 r. (poważniejszy face lifting).

Pozostało 90% artykułu
Parking
Naszpikowane technologiami Volkswageny na wyciągnięcie ręki w niezwykłym finansowaniu
Parking
Opel Roks-e: Tylko do miasta
Parking
Nowa Kia Sportage zaprojektowana specjalnie dla Europy
Parking
Lexus RX 450h: Suma dobrych cech
Parking
Chińska droga do taniej elektromobilności