AAA Auto rozpoczyna ekspansję

Przyspieszenie ekspansji w Polsce zapowiada międzynarodowa sieć autokomisów AAA Auto. Pod koniec kwietnia uruchomiony zostanie jej nowy oddział z pełnym serwisem w Lublinie, który stopniowo będzie oferował do 300 samochodów.

Publikacja: 16.04.2021 09:22

AAA Auto rozpoczyna ekspansję

Foto: moto.rp.pl

W maju rozpocznie działalność filia w Radomiu na terenie centrum handlowego M1, a latem, zaczną się przygotowania do powiększenia oddziału w Zabrzu z 250 do 450 samochodów wraz z budowa nowego obiektu. – Jesienią planujemy również budowę nowego budynku handlowego na terenie naszego oddziału we Wrocławiu, co przyczyni się do podniesienia komfortu naszych klientów i pracowników. Natomiast w Katowicach będziemy w kilku etapach rozbudowywać powierzchnię sprzedażową i miejsca dla klientów – zapowiada Karolína Topolová – dyrektor generalna i prezes zarządu Aures Holdings, zarządzającej siecią AAA Auto.

CZYTAJ TAKŻE: Za niespełna 1 tys. zł sprowadzimy używane auto z Czech

Rozbudowany zostanie oddział centralny dla Warszawy w Piasecznie, gdzie w marcu sfinalizowano zakup sąsiedniej nieruchomości od byłego dealera Fiata. Nowy obiekt pozwoli rozbudować zaplecze dla pracowników, dla klientów powstanie większy showroom. W przyszłości w Piasecznie mogą ruszyć jeszcze inne usługi, jak np. wynajem samochodów. W pierwszym kwartale 2021 r. AAA Auto sprzedało w Polsce 3850 samochodów, w Czechach 8700, na Słowacji 2650. W ramach grupy działa 45 oddziałów skupu i sprzedaży samochodów w czterech krajach: 22 oddziały w Czechach, 10 w Polsce, 12 na Słowacji i 1 na Węgrzech. Firma ma również 3 centra telefonicznej obsługi klienta: w Pradze, Ostrawie i w Katowicach.

""

Foto: moto.rp.pl

Aures Holdings zapowiedział uruchomienie największego w Europie internetowego salonu samochodów używanych. Przedsięwzięcie pod nazwą Driverama opierające się na internetowych zakupach i sprzedaży używanych samochodów w Europie Zachodniej zaoferuje możliwość kupna i sprzedaży samochodów klientom końcowym także poza państwami członkowskimi UE. Samochody będą mogły być dostarczone lub odebrane w kilkudziesięciu mikrooddziałach, które zaczną powstawać latem. Projekt wystartuje najpierw w Niemczech. Do 2025 roku ma rozszerzyć działalność na 11 innych krajów, w tym Polskę. – W ramach ogólnoeuropejskiego modelu operacyjnego bez granic, w ciągu najbliższych 24 miesięcy klienci Driveramy będą mogli kupować lub sprzedawać samochody w całej Europie. Zawsze po najlepszej możliwej cenie, na podstawie danych na żywo i różnic cen między krajami – twierdzi Stanislav Gálik, prezes zarządu Driverama.

""

Foto: moto.rp.pl

Aures Holdings zainwestował w Driveramę 75 mln euro – to koszt przygotowania technologicznego i oprogramowania. Do czasu uruchomienia projektu w ciągu najbliższych 12 miesięcy zainwestowane zostaną kolejne 100 milionów euro. Środki te trafią głównie na budowę infrastruktury w krajach, gdzie projekt zostanie uruchomiony. Projekt Driveramy będzie wspierał istniejącą już sieć 45 oddziałów AAA Auto i centrów przygotowawczych Aures Holdings. Pozwoli to na uzupełnianie oddziałów stacjonarnych w Polsce, Czechach i na Słowacji samochodami zakupionymi w Europie Zachodniej. – Dzięki Driveramie firma będzie w stanie obsłużyć te rejony w Polsce, w których jeszcze nie ma oddziałów AAA AUTO, np. w Gdańsku – zapowiada Gálik.

CZYTAJ TAKŻE: Nowe funkcje w CEPiK. Teraz łatwiej sprawdzić historię używanego auta

Trzy pytania do Wojciecha Łukawskiego, partnera w Abris Capitals Partners – właściciela Aures Holdings:

– Pandemia zmieniła sytuację na rynku samochodów. Transakcji jest mniej, wzrosły ceny. Czy to dobry moment na uruchamianie takiego projektu jak Driverama?

Wojciech Łukawski: – Obrót samochodami trwa, mamy na razie ograniczenie mobilności klientów rozumianej jako gotowość do wyjścia z domu np. żeby kupić samochód. Ale z tym można poradzić sobie w jeden sposób: wchodząc do sfery online. Uważam, że tradycyjny model handlu samochodami teraz cierpi znacznie bardziej. Dlatego to jest właściwy moment by podejmować decyzje o sprzedaży online. Zwłaszcza, że obrót samochodami używanymi jest – w zależności o rynku – od dwóch do nawet pięciu razy większy niż liczba transakcji na dotyczących samochodów nowych.

– W Polsce nawet sprzedaż nowych samochodów przez internet rośnie wolniej niż zakładano. Ale tam dokładnie wiem, co kupuję. W przypadku samochodu używanego kupowanego w taki sposób miałbym jednak dużo obaw.

WŁ: – Nie ma dwóch takich samych używanych samochodów, a gdy dołożyć do potencjalne obawy klientów okazuje się, że na tego rodzaju rynku mogą się sprawdzić jedynie profesjonalne podmioty. Zaufania nie da się zbudować osobie przypadkowej: zaufanie buduje powtarzalność wielu transakcji, liczne opinie, doświadczenie wielu lat działalności. To możemy zapewnić. Przy tym jest wiele możliwości weryfikacji. Dokładnie sprawdzamy oferowane samochody, ale mamy także techniczne możliwości takiego sposobu ich zaprezentowania, który pozwala klientowi dokonać wnikliwej oceny tego, co kupuje.

""

Wojciech Łukawski, partner w Abris Capitals Partners, właściciel Aures Holdings

Foto: moto.rp.pl

– Co będzie, jeśli wasz klient wsiądzie do sprowadzonego dla niego auta i stwierdzi, że mu jednak nie odpowiada?

WŁ: – To samo, co w przypadku każdej transakcji przez internet: odbierzemy samochód z powrotem i zwrócimy pieniądze. To spore wyzwanie w tego rodzaju biznesie, ale dobrze wiemy, co sprzedajemy. I dlatego możemy wziąć na siebie to ryzyko.

W maju rozpocznie działalność filia w Radomiu na terenie centrum handlowego M1, a latem, zaczną się przygotowania do powiększenia oddziału w Zabrzu z 250 do 450 samochodów wraz z budowa nowego obiektu. – Jesienią planujemy również budowę nowego budynku handlowego na terenie naszego oddziału we Wrocławiu, co przyczyni się do podniesienia komfortu naszych klientów i pracowników. Natomiast w Katowicach będziemy w kilku etapach rozbudowywać powierzchnię sprzedażową i miejsca dla klientów – zapowiada Karolína Topolová – dyrektor generalna i prezes zarządu Aures Holdings, zarządzającej siecią AAA Auto.

Pozostało 89% artykułu
Od kuchni
Volvo zmierza ku giełdzie. Celuje w wycenę 20 mld dolarów
Od kuchni
Czekasz na auto w leasingu? Możesz wziąć zastępcze
Od kuchni
Ceny samochodów kompaktowych wzrosły o 63 proc.
Od kuchni
Wielki powrót Astona Martina
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Od kuchni
Dealer będzie musiał odebrać wadliwe auto od klienta