W ubiegłym roku Infiniti sprzedało tylko 117 708 samochodów, w porównaniu do 149 280 w 2018 roku. Z pozytywnych informacji Infiniti mógł podać tylko jedną: 9 procentowy wzrost sprzedaży w listopadzie modelu QX80. Plus w segmencie SUV to akurat nic szczególnego. Jeśli pominąć ten niewielki sukces to sytuacja nie wygląda najlepiej – każdy model Infiniti sprzedał się gorzej w 2019 roku niż w 2018 r.
Infiniti QX80.
Q50, Q60, Q70, QX30, QX50, QX60 i QX80 – wszystkie modele odnotowują dużo mniejsze zainteresowanie. Przyczyniło się do tego kilka rzeczy. Po pierwsze wycofanie się z rynku europejskiego, po drugie zamieszanie wokół prezesa i dyrektora generalnego sojuszu Renault-Nissan-Mitsubishi Alliance Carlosa Ghosna źle wpłynęło nie tyle na klientów co na wewnętrzne struktury i p trzecie coraz bardziej starzejąca się gama produktowa.
Dzisiaj wygląda to tak, że jak nie ma hybryd, nie ma elektryków to nie ma tematów do prezentacji i pisania o marce. Plotka niesie również czarny scenariusz dla japońskiej marki. Jeśli spadki sprzedaży nie zostaną zahamowane to Nissan może zacząć rozważać pozbycie się założonej w 1989 roku marki. Wbrew nazwie Infiniti w tym przypadku nie musi oznaczać nieskończoności.
CZYTAJ TAKŻE: Top 10 | Kraje, w których produkuje się najwięcej samochodów