Czy drogie elektryki wystraszą klientów?

Niektóre prognozy wskazują na załamanie rynku sprzedaży nowych aut w Europie. Powód? Elektryfikacja na szeroką skalę.

Publikacja: 03.06.2019 11:47

Czy drogie elektryki wystraszą klientów?

Foto: moto.rp.pl

W 2021 roku limit emisji dwutlenku węgla zmaleje z obecnych 130 gram na kilometr do 95 gram (już w 2020 roku 95 proc. sprzedanych aut będzie musiało spełniać nowe ograniczenie). Firmy, których średnia emisja samochodów zarejestrowanych w Europie przekroczy limit będą musiały zapłacić 95 euro kary za każdy gram różnicy pomnożony przez liczbę zarejestrowanych aut.

""

Niektóre marki już przygotowują modele, które będą spełniały nowe normy spalin.

Foto: moto.rp.pl

Opłaty mogą sięgnąć miliardów, więc koncerny samochodowe zmuszone są wprowadzić do sprzedaży modele zelektryfikowane. – Uważamy, że silniki spalinowe mają duży potencjał do poprawy, ale najprawdopodobniej konieczne będzie skorzystanie z hybrydowych napędów – przyznaje rzecznik sieci saudyjskich laboratoriów silnikowych ARAMCO Niall Higgins. Elektryfikacja napędów zwiększy koszty, głównie z powodu drogich akumulatorów. – Nowa technologia wymusi nawet kilkunastoprocentowy wzrost cen samochodów – ostrzega dyrektor Mazda Polska Łukasz Paździor. Nie wyklucza, że wyższe ceny mogą doprowadzić do załamania sprzedaży nowych aut. Przypuszcza ponadto, że wyższe koszty wytwarzania uczynią nieopłacalną produkcję najmniejszych samochodów.

""

Mazda CX4 będzie oferowana w wersji elektrycznej od 2020 roku, ale póki co wyłącznie w Chinach.

Foto: moto.rp.pl

Szef koncernu Volkswagen AG Herbert Diess szacował, że cena VW Up! który spełni unijne regulacje, wzrośnie o 3,5 tys. euro. W przypadku VW Polo podwyżka sięgnie 4 tys. euro. – Nie jestem pewien ilu klientów będzie mogło pozwolić sobie na popularny, tani model – martwi się Diess.

ZOBACZ TAKŻE: Top 5 aut elektrycznych w Niemczech

Najwyraźniej uznał, że nie ma szans na sprzedaż najmniejszych aut, bo Volkswagen już zapowiedział, że ten rok będzie ostatnim produkcji VW Up! w wersji spalinowej. Później w ofercie pozostanie model elektryczny. Co w sumie też nie może dziwić patrząc na fakt przestawiania się koncernu z Wolfsburga na modele z napędem elektrycznym, zaplanowane na kolejne lata.

""

Volkswagen Up! pozostanie w sprzedaży wyłącznie w wersji elektrycznej.

Foto: moto.rp.pl

Czarnego scenariusza nie potwierdza Toyota. Jej rzecznik Mark Mildon wskazuje, że blisko połowa sprzedawanych w Europie Toyot oraz 95 proc. Lexusów ma napęd hybrydowy. – Produkujemy 1,5 mln hybryd rocznie i rozwijamy tę technologię od trzydziestu lat. Umożliwi nam spełnienie także norm po 2030 roku, które będą o 37,5 proc. ostrzejsze w stosunku do poziomu z 2021 roku – zapewnia. Dodaje, że firma nie zamierza wycofywać się z segmentu A, czyli aut najmniejszych. – To prawda, że trudno zarobić na nich, ale przyciągają do marki nowych klientów – tłumaczy Mildon. Jednak Toyota ma inny problem. Brakuje jej modeli z napędem wyłącznie elektrycznym. To sprawia, że w najbliższym czasie japońska firma poniesie spore nakłady na rozwój aut na baterie. Póki co nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak rozłożą się te koszty i czy część ich przypadnie na klientów.

""

Toyota pracuje jako jedna z nielicznych marek nad napędem wodorowym.

Foto: moto.rp.pl

Fiat także nie opuszcza tego segmentu. W przyszłym roku zaprezentuje nową Pięćsetkę w wersji z silnikiem spalinowym i z elektrycznym. – Czeka nas elektryfikacja napędów, ale stawiamy na proste rozwiązania – stwierdza dyrektor Fiata Olivier Francois. – W tym roku pokazaliśmy na wystawie aut w Genewie koncepcyjnego Fiata Centoventi, którego nabywcy będą mogli skomponować zgodnie ze swoim potrzebami – podkreśla Francois. Jeżeli potrzebują auta na miasto wybiorą wersje z akumulatorem zapewniającym zasięg na 100 km. Będą mogli dokupić pakiety akumulatorów zwiększające zasięg do pięciuset km. Podobnie zaaranżują wnętrze i wybiorą rodzaj dachu: od stalowego poprzez zwijany po wyposażony w bagażnik dachowy. – W ten sposób nabywca zapłaci tylko za to, czego potrzebuje – zaznacza Francois. Zobaczymy jak te plany będą wyglądały po fuzji z Renault.

""

Elektryczna wersja Fiata 500 jest już od dłuższego czasu oferowana w USA.

Foto: moto.rp.pl

Honda w przyszłym roku rozpocznie sprzedaż miejskiego autka „e” o zasięgu 200 km. – Zamierzamy na tym samochodzie zarabiać i w 2025 roku wycofamy ze sprzedaży w Europie modele z napędem spalinowym – uprzedza dyrektor Hondy Europe David Hodgetts.

""

Elektryczna Honda e pojawi się w 2020 roku.

Foto: moto.rp.pl

Organizacje ekologiczne, które domagały się od polityków jeszcze większego zaostrzenia norm przekonują, że nowe napędy, choć droższe, zapewnią użytkownikom zmniejszenie kosztów użytkowania samochodu, dzięki czemu po kilku latach od zakupu zrównoważona zostanie wyższa cena. Nissan wylicza, że różnica w cenie elektrycznego modelu Leaf z akumulatorami o pojemności 62 kWh w porównaniu do wersji z silnikiem wysokoprężnym zwraca się po przejechaniu 170 tys. km.

""

Nissan Leaf.

Foto: moto.rp.pl

W 2021 roku limit emisji dwutlenku węgla zmaleje z obecnych 130 gram na kilometr do 95 gram (już w 2020 roku 95 proc. sprzedanych aut będzie musiało spełniać nowe ograniczenie). Firmy, których średnia emisja samochodów zarejestrowanych w Europie przekroczy limit będą musiały zapłacić 95 euro kary za każdy gram różnicy pomnożony przez liczbę zarejestrowanych aut.

Opłaty mogą sięgnąć miliardów, więc koncerny samochodowe zmuszone są wprowadzić do sprzedaży modele zelektryfikowane. – Uważamy, że silniki spalinowe mają duży potencjał do poprawy, ale najprawdopodobniej konieczne będzie skorzystanie z hybrydowych napędów – przyznaje rzecznik sieci saudyjskich laboratoriów silnikowych ARAMCO Niall Higgins. Elektryfikacja napędów zwiększy koszty, głównie z powodu drogich akumulatorów. – Nowa technologia wymusi nawet kilkunastoprocentowy wzrost cen samochodów – ostrzega dyrektor Mazda Polska Łukasz Paździor. Nie wyklucza, że wyższe ceny mogą doprowadzić do załamania sprzedaży nowych aut. Przypuszcza ponadto, że wyższe koszty wytwarzania uczynią nieopłacalną produkcję najmniejszych samochodów.

Od kuchni
Volvo zmierza ku giełdzie. Celuje w wycenę 20 mld dolarów
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Od kuchni
Czekasz na auto w leasingu? Możesz wziąć zastępcze
Od kuchni
Ceny samochodów kompaktowych wzrosły o 63 proc.
Od kuchni
Wielki powrót Astona Martina
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Od kuchni
Dealer będzie musiał odebrać wadliwe auto od klienta