Komunikat PSA zelektryzował rynek – fabryka Opla w Gliwicach rozpocznie produkcję dużych aut dostawczych z końcem 2021 r.. Docelowo z taśm ma zjeżdżać 100 tys. pojazdów rocznie. Będą to auta klasy Peugeota Boxera lub Citroena Jumpera – może to być nowa generacja któregoś z tych samochodów lub zupełnie nowy model.
Zmiana profilu?
Rozbudowa zakładu rozpocznie się w tym roku. Przed zimą muszą zakończyć się roboty ziemne. Trzeba wybudować dodatkowe hale, w tym nową lakiernię. PSA nie podaje wartości całej inwestycji, ale można szacować, że nakłady na dostosowanie Gliwic do nowej produkcji sięgną 200-250 mln euro. Zwiększy się zatrudnienie, choć będzie to zależało od popytu na nowy samochód. – Czekamy na wyliczenia analityków, jakiej skali produkcji można się spodziewać w pierwszych dwóch latach od jej rozpoczęcia – informuje Andrzej Korpak, dyrektor gliwickiej fabryki. Może ona potrzebować dodatkowych ok. 300 pracowników.
PSA zapowiedziało niedawno, że chce zwiększyć swój udział w europejskim rynku samochodów dostawczych, a zakład w Gliwicach stanie się ważnym elementem tej strategii.Z kolei dla Gliwic, przy obecnych wahaniach na rynku aut osobowych, inwestycja jest zabezpieczeniem przyszłości na najbliższe 10 lat. – Samochody dostawcze to dość stabilny segment rynku. Można spodziewać się, że za jakiś czas zastąpią produkcję Astry – mówi Dariusz Balcerzyk, ekspert IBRM Samar.
CZYTAJ TAKŻE: Michael Lohscheller, prezes Opel Automobile GmbH: Przyjdzie czas na Gliwice