GM, największy producent samochodów w Stanach Zjednoczonych, odkrył dla siebie nowe źródło dochodów. Gigant z Detroit zaczął naprawiać w swoich punktach modele Tesli. Podczas Dnia Inwestora zorganizowanym w Nowym Jorku Mark Reuss, prezes GM opowiedział o rozwijającym się nowym biznesie. - To dla nas szybko rozwijająca się gałąź przychodu. Muszę przyznać, że to tak naprawdę nowy biznes – powiedział Mark Reuss.

Czytaj więcej

Maleją rezerwy gotówki producentów elektrycznych samochodów

Do tej pory dealerzy GM naprawili ponad 11 000 pojazdów Tesli. General Motors obliczył, że każdy Amerykanin mieszka w odległości co najmniej 10 mil od jednego z jego warsztatów, dzięki czemu jest to idealne miejsce, w którym klienci mogą naprawiać swoje samochody, również te elektryczne. Tesla jako tako nie ma własnych dealerów, ma model sprzedaży bezpośredniej do konsumenta. Posiada tylko nieliczne Tesla Center, które zajmują się serwisem i dostawami. Użytkownicy elektryków tej marki coraz bardziej odczuwają oszczędzający pieniądze system dystrybucji Elona Maska.

W ciągu ostatnich kilku lat gwałtownie wzrosła sprzedaży Tesli. Samochodów, również tych używanych przybyło, a te wymagają tej czy innej wizyty w warsztacie. Jednak przy rosnącej flocie Tesla nie rozwija w odpowiednim tempie usług obsługi klienta. Przez te zaniedbania GM ma nowych, niespodziewanych klientów. Elon Musk będzie musiał w przyszłości ulepszyć dostępność do zaplecza usługowego marki Tesla, albo dać zarobić innym.

Czytaj więcej

Audi Q4 e-tron Sportback: I cóż z tego, że elektryk