Opracowania zestawienia dotyczącego ilości publicznych stacji ładowania pojazdów elektrycznych w poszczególnych stolicach Europy, podjęła się firma USwitch. To brytyjska usługa porównywania cen, która umożliwia konsumentom porównywanie cen różnych usług energetycznych, finansowych, ubezpieczeniowych i komunikacyjnych. Według przygotowanych i przeanalizowanych danych najmniejsze zagęszczenie stacjami jest w Sofii (15 ładowarek w całym mieście - 0,01 w przeliczeniu na 1 km powierzchni miasta), Wilnie (21 ładowarek - 0,05 na km2 miasta), Rydze (15 - 0,05), Nikozji (15 - 0,07), Zagrzebiu (43 - 0,07), Atenach (62 - 0,1), Warszawie (68 - 0,13), Lublanie (41 - 0,16) i Bratysławie (76 - 0,21).

Czytaj więcej

Pekin przerabia stacje paliw na stacje ładowania i wymiany baterii

Po drugiej stronie rankingu stoją zachodnie stolice. Na szczycie znajduje się Oslo z 2481 stacjami (5,47 na 1 kilometr kwadratowy powierzchni miasta). Następnie uplasował się Londyn (4991 ładowarek - 3,17 na km2), Amsterdam (680 - 2,24 na km2), Lizbona (1332 - 2,09 na km2) i Bruksela (220 - 1,35 na km2). Na dalszych pozycjach znalazł się Berlin (1134 ładowarki - 1,27 na kilometr kwadratowy miasta), Dublin (137 ładowarek - 1,16 na 1 km2), Sztokholm (1693 - 1,16 na km2), Helsinki (905 - 1,16 na km2) i Budapeszt (452 - 0,86 na km2).

Biorąc pod uwagę różnice w zagęszczeniu stacji widać jak duże różnice są. W efekcie można powiedzieć wprost, że problem dotyczy głównie regionu Środkowo-Wschodniej Europy (CEE), do którego należy Polska. Dla jeszcze lepszego zobrazowania sytuacji można przytoczyć przykład, że Warszawa ma 17 razy mniej ładowarek niż Berlin i 6,5 razy mniej niż Budapeszt.

Czytaj więcej

Suzuki S-Cross: Był crossover, a jest SUV