Elektryki windują ceny surowców. Nikiel, kobalt i lit w rekordowych cenach

Rosnąca sprzedaż samochodów elektrycznych wywołała niespotykany wcześniej wzrost popytu na nikiel, kobalt i lit, które są niezbędne do produkcji baterii. Światowe ceny tych metali osiągnęły poziom nie notowany od lat.

Publikacja: 10.02.2022 05:44

Elektryki windują ceny surowców. Nikiel, kobalt i lit w rekordowych cenach

Foto: mat. prasowe

W ubiegłym roku sprzedano na świecie ponad 6,36 mln aut z napędem elektrycznym, rok wcześniej 3,12 mln — wynika z danych Rho Motion, brytyjskiej firmy wyspecjalizowanej w prognozach i analizach rynku e-aut, baterii, ładowarek i sposobów magazynowania energii elektrycznej. Światowe niedobory niklu zmusiły do korzystania z rezerw z magazynów zarejestrowanych przez londyńską giełdę metali LME. Od kwietnia zmalały one o 65 proc. do 88 182 ton. Zapasy brykietów niklu, dające się łatwo kruszyć i rozpuszczać w kwasie siarkowym, aby powstał siarczan niklu, zmniejszyły się o 67 proc. do 65 676 ton - pisze Reuter. Analitycy twierdzą, że większość brykietów wysłano do Chin, które kontrolują łańcuch dostaw potrzebnych do produkcji e-aut.

Czytaj więcej

Sprzedaż e-aut i budowa nowych stacji ładowania coraz bardziej się rozmijają

Andrew Mitchell, analityk w firmie badawczo-doradczej w zakresie surowców Wood Mackenzie ocenia łączny popyt na nikiel w 2021 r. na 2,8 mln ton, z czego 69 proc. użyto do produkcji stali nierdzewnej, a 11 proc. do produkcji baterii. Rok wcześniej te wielkości wynosiły odpowiednio 71 proc. i 7 proc. Mitchell przewiduje, że w bieżącym roku udział popytu na nikiel do produkcji baterii wzrośnie do 13 proc. Liczy się też ze wzrostem średniej ceny. W końcu stycznia nikiel kosztował 24 435 dolarów za tonę, i był najdroższy od sierpnia 2011 roku. Jim Lennon z australijskiej firmy usług finansowych Macquarie spodziewa się wzrostu w tym roku podaży niklu o 14,5 proc. do 3 mln ton i nadwyżki 43 tys. ton po deficycie 159 tys. ton w 2021 r.

Czytaj więcej

Grupa Volkswagen stawia na elektryfikację

Lockdowny w Afryce z powodu fal koronawirusa doprowadziły do wąskich gardeł w transporcie kolejnych partii kobaltu do Chin z Demokratycznej Republiki Konga, na którą przypada ponad 70 proc. światowych dostaw. — Chiński import wodorotlenku kobaltu zwiększył się w ubiegłym roku tylko o 2,5 proc. do 82 100 ton wobec 2020 r., co oznacza, że krajowe rezerwy tego metalu mocno zmalały — stwierdził Caspar Rawles z Benchmark Mineral Intelligence (BMI), londyńskiej firmy podającej ceny metali i surowców potrzebnych do produkcji e-aut oraz informacje o ich dostawach. BMI przewiduje tegoroczny popyt na kobalt na 177 500 ton, z czego 104 tys. ton zostanie użyte do produkcji baterii. Ceny tego metalu wynoszą obecnie ok. 70 tys. dolarów za tonę i są najwyższe od lipca 2018 roku. Maklerzy spodziewają się dalszego wzrostu, bo chińscy importerzy zwiększają zapasy.

Czytaj więcej

Sojusz francusko-japoński zwiększy produkcję elektryków

Trzeci ważny metal, lit, a w zasadzie węglan albo wodorotlenek litu jest używany do produkcji baterii litowo-żelazowo-fosforowych (JFP). W branży mówi się potocznie o węglanie litu (LCE), który składa się z obu tych związków. Jego niedobory doprowadziły do wzrostu cen w Chinach do rekordowego poziomu ponad 50 tys. dolarów za tonę — podała BMI. Do niedoborów doszło z powodu braku inwestycji w wydobycie. Wcześniej ceny tego metalu malały. Ale w 2021 r. doszło do ich nagłego skoku z powodu znacznego wzrostu sprzedaży aut elektrycznych w Chinach. — Podaż nie nadąża za rosnącym popytem, bo bardzo długo trwa dostarczenie na rynek pierwszej produkcji litu z jego naturalnych zasobów — tłumaczy George Miller z BMI i ocenia tegoroczny popyt na lit na odpowiednik 610 tys. ton wobec 490 tys. ton w ubiegłym roku oraz przewiduje zwiększenie deficytu do 26 tys. ton w 2022 z 12 tys. ton rok wcześniej.

W ubiegłym roku sprzedano na świecie ponad 6,36 mln aut z napędem elektrycznym, rok wcześniej 3,12 mln — wynika z danych Rho Motion, brytyjskiej firmy wyspecjalizowanej w prognozach i analizach rynku e-aut, baterii, ładowarek i sposobów magazynowania energii elektrycznej. Światowe niedobory niklu zmusiły do korzystania z rezerw z magazynów zarejestrowanych przez londyńską giełdę metali LME. Od kwietnia zmalały one o 65 proc. do 88 182 ton. Zapasy brykietów niklu, dające się łatwo kruszyć i rozpuszczać w kwasie siarkowym, aby powstał siarczan niklu, zmniejszyły się o 67 proc. do 65 676 ton - pisze Reuter. Analitycy twierdzą, że większość brykietów wysłano do Chin, które kontrolują łańcuch dostaw potrzebnych do produkcji e-aut.

Pozostało 83% artykułu
Na prąd
Chińczycy mają nową "cudowną" baterię. Jest ognioodporna, ma gwarancję na milion km
Na prąd
Elektrykiem na weekend w góry – dramat, czy może jednak spryt i oszczędność?
Na prąd
Chiński gigant motoryzacyjny zainwestuje w Turcji miliard dolarów
Na prąd
Porsche ogranicza produkcję Taycana. Spadek popytu na samochody elektryczne
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Na prąd
Ferrari buduje swój pierwszy elektryczny samochód