W ubiegłym roku sprzedano na świecie ponad 6,36 mln aut z napędem elektrycznym, rok wcześniej 3,12 mln — wynika z danych Rho Motion, brytyjskiej firmy wyspecjalizowanej w prognozach i analizach rynku e-aut, baterii, ładowarek i sposobów magazynowania energii elektrycznej. Światowe niedobory niklu zmusiły do korzystania z rezerw z magazynów zarejestrowanych przez londyńską giełdę metali LME. Od kwietnia zmalały one o 65 proc. do 88 182 ton. Zapasy brykietów niklu, dające się łatwo kruszyć i rozpuszczać w kwasie siarkowym, aby powstał siarczan niklu, zmniejszyły się o 67 proc. do 65 676 ton - pisze Reuter. Analitycy twierdzą, że większość brykietów wysłano do Chin, które kontrolują łańcuch dostaw potrzebnych do produkcji e-aut.
Czytaj więcej
Infrastruktura nie nadąża za rosnąca liczbą elektryków – alarmuje europejskie stowarzyszenie producentów pojazdów ACEA. Sprzedaż aut na prąd zwiększyła się przeszło dziesięciokrotnie w latach 2017-2021. Za to liczba ładowarek wzrosła mniej niż dwu i półkrotnie.
Andrew Mitchell, analityk w firmie badawczo-doradczej w zakresie surowców Wood Mackenzie ocenia łączny popyt na nikiel w 2021 r. na 2,8 mln ton, z czego 69 proc. użyto do produkcji stali nierdzewnej, a 11 proc. do produkcji baterii. Rok wcześniej te wielkości wynosiły odpowiednio 71 proc. i 7 proc. Mitchell przewiduje, że w bieżącym roku udział popytu na nikiel do produkcji baterii wzrośnie do 13 proc. Liczy się też ze wzrostem średniej ceny. W końcu stycznia nikiel kosztował 24 435 dolarów za tonę, i był najdroższy od sierpnia 2011 roku. Jim Lennon z australijskiej firmy usług finansowych Macquarie spodziewa się wzrostu w tym roku podaży niklu o 14,5 proc. do 3 mln ton i nadwyżki 43 tys. ton po deficycie 159 tys. ton w 2021 r.
Czytaj więcej
W 2021 roku niemiecki koncern dostarczył klientom na świecie 453 tysiące elektrycznych aut. Dwa razy więcej niż rok wcześniej. E-samochody stanowią obecnie 5,1 procent dostaw do klientów na świecie.
Lockdowny w Afryce z powodu fal koronawirusa doprowadziły do wąskich gardeł w transporcie kolejnych partii kobaltu do Chin z Demokratycznej Republiki Konga, na którą przypada ponad 70 proc. światowych dostaw. — Chiński import wodorotlenku kobaltu zwiększył się w ubiegłym roku tylko o 2,5 proc. do 82 100 ton wobec 2020 r., co oznacza, że krajowe rezerwy tego metalu mocno zmalały — stwierdził Caspar Rawles z Benchmark Mineral Intelligence (BMI), londyńskiej firmy podającej ceny metali i surowców potrzebnych do produkcji e-aut oraz informacje o ich dostawach. BMI przewiduje tegoroczny popyt na kobalt na 177 500 ton, z czego 104 tys. ton zostanie użyte do produkcji baterii. Ceny tego metalu wynoszą obecnie ok. 70 tys. dolarów za tonę i są najwyższe od lipca 2018 roku. Maklerzy spodziewają się dalszego wzrostu, bo chińscy importerzy zwiększają zapasy.