Z badania przeprowadzonego dla VWFS wynika, że z 38 mln obywateli, aż 7,6 mln z nich planuje kupić auto. Co więcej 1,9 mln chce wybrać pojazd elektryczny – wynika z analiz. To nie do końca responduje z wynikami rejestracji tego typu aut. We wrześniu tego roku zakupiono ich 740 sztuk, czyli o 43 proc. lepszy wynik niż w sierpniu 2020 roku i o 67 proc. lepszy od analogicznego okresu rok wcześniej. Do końca trzeciego kwartału 2021 roku, w Polsce zarejestrowano 4031 sztuk w pełni elektrycznych pojazdów (przyrost o 86 proc. r/r). Ponadto większość osób deklaruje chęć zakupu samochodu z drugiej ręki (61 proc.). To o 6 punktów procentowych więcej niż w letnich miesiącach. Kupnem nowego pojazdu w IV kwartale 2021 roku jest zainteresowanych 39 proc. ankietowanych, co jest najniższym wynikiem od początku roku.

Czytaj więcej

Koniec silnika V12. Pagani od 2026 r. tylko z e-napędem

W odniesieniu do samochodów elektrycznych, co czwarta osoba (26 proc.) deklaruje chęć zakupu któregoś z dostępnych modeli. Swoją decyzję argumentują głównie możliwością skorzystania z dofinansowania i ulg przy zakupie (49 proc.), jak też mniejszymi kosztami eksploatacji e-samochodu (31 proc.). Co dziesiąty ankietowany wskazał dbałość o ekologię, a najmniejszą motywacją okazały się przywileje dla użytkowników takie jak możliwość jazdy po buspasach czy darmowe parkowanie (7 proc.). W badaniu uwzględniono również kwestię budżetów klientów. Okazuje się, że jest on mniejszy niż we wcześniejszych okresach. Samochodem w cenie do 50 tys. zł zainteresowanych jest 60 proc. respondentów. Pojazdu wartego od 50 tys. do 100 tys. zł będzie szukało 30 proc., a powyżej 100 tys. zł zaledwie co dziesiąty badany.

Czytaj więcej

Polska dostanie od KE 173 mln euro na ładowarki i wodór

Preferencje zakupowe wynikają w dużej mierze z metody finansowania. W pandemii sporo osób doszło do wniosku, że najlepszą formą zarządzania budżetem, jest posługiwanie się gotówką. Potwierdza to również badanie VWFS, według którego aż 76 proc. respondentów deklaruje chęć zakupu za gotówkę. Wśród pozostałych 23 proc. referencje są rozłożone między leasing i kredyt. Większość zapytanych o wiek samochodu jakim są zainteresowani, wskazali maksymalnie 5 lat – 42 proc. Jest to wynik o 6 punktów proc. mniejszy niż w wiosennym badaniu VWFS. Rocznego auta szukać będzie 3 proc. badanych. Dwuletniego – 4 proc., trzyletniego 5 proc., a czteroletniego – 27 proc. co gorsza na 10-latka skusiłoby się 30 proc. respondentów, a 20-latka 7 proc. „Kwestia wieku pojazdów na polskich drogach nie od dziś jest trudnym problemem. W roku 2020 nieco ponad 10 proc. używanych samochodów zakupionych na naszym rynku miało poniżej 5 lat, a aż 71 proc. liczyło więcej niż 10 lat” – podsumowuje Daria Zielaskiewicz z Volkswagen Financial Services.