Honda i Mazda cierpią przez mocnego jena

Honda i Mazda spodziewają się zmniejszenia zysku operacyjnego z powodu wzrostu wartości jena. To kolejne firmy, na których wynikach odbiją się wahania kursowe.

Publikacja: 04.05.2018 10:24

Honda i Mazda cierpią przez mocnego jena

Foto: fot. Chris Ratcliffe/Bloomberg

Zapowiedzi obu firm świadczą o obawach, że rosnący kurs jena może przeszkodzić odradzanie się gospodarki Japonii, dla której kluczowy jest eksport. W przypadku sektora motoryzacji zagrożenie jest dwojakie: poza wahaniami kursowymi firmy mają do czynienia z rosnącą konkurencją na najważniejszych rynkach: w Chinach i w Stanach Zjednoczonych. Jeśli waluta się wzmacnia, spadają zyski z eksportu, a jednocześnie podnosi to koszty zagranicznej sprzedaży.

CZYTAJ TEŻ: Silne euro zaszkodzi Daimlerowi

Honda, trzeci producent samochodów w Japonii przewiduje zysk operacyjny na poziomie 700 mld jenów (5,3 mld euro) wobec 833,5 mld rok wcześniej, mimo zakładanego zwiększenia sprzedaży samochodów i jednośladów. To spadek o 16 proc.  – W minionym roku średni kurs do dolara wynosił 111 jenów, w tym roku spodziewamy się 105, więc odczujemy duży wpływ tej zmiany w wynikach eksportu części i samochodów — mówi dyrektor Kohei Takeuchi z kierownictwa Hondy.

""

Fabryka Hondy w Marysville, w amerykańskim stanie Ohio / fot. Ty Wright/Bloomberg

Foto: moto.rp.pl

Analitycy zakładają, że w najbliższych miesiącach japońska waluta będzie się dalej wzmacniać, nawet do poziomu 100 jenów za dolara (obecnie ok. 109), bo ograniczenia w handlu zakładane w USA zwiększą nerwowość inwestorów wobec jena uważanego za tradycyjnie bezpieczną lokatę kapitału. To będzie problem wszystkich japońskich eksporterów. Sony jako pierwsza ogłosiła, że jej roczny zysk zmaleje, także z tego powodu, o 8,8 proc.

Mazda, piąty producent w tym kraju, oczekuje rocznego zysku w wysokości 105 mld jenów (795 mln euro) po 146,6 mld rok temu (analitycy liczą na 136,9 mld). Ta firma jest szczególnie narażona na wahania kursowe, bo Ameryka Północna jest dla niej najważniejszym rynkiem eksportowym, a sama nie produkuje w Stanach. Dopiero buduje wspólnie z Toyotą swój pierwszy zakład w Alabamie, w którym uruchomi produkcję nowego SUV-a. To pozwoli jej zwiększyć sprzedaż o 2 proc., do 1,66 mln samochodów. Będzie to siódmy kolejny rok wzrostu sprzedaży na świecie. — Obecnie produkujemy ok miliona aut w zakładach w Japonii, ale chcąc lepiej radzić sobie z kursami walut zamierzamy podobną ilość wytwarzać za granicą — tłumaczy prezes Masamichi Kogai.

""

Nowa Mazda CX-3 na tegorocznych targach samochodowych w Nowym Jorku / fot. Michael Noble Jr./Bloomberg

Foto: moto.rp.pl

Obie firmy są zdecydowane zwiększyć swoją obecność na mocno konkurencyjnym rynku Ameryki Północnej. Gorsze prognozy zysków kontrastują ze spodziewaną rekordową sprzedażą, która ma wzrosnąć w regionie o 5 proc., głównie dzięki nowym crossoverom — Honda stawia na CR-V, Mazda na CX-5 i CX-9

Zapowiedzi obu firm świadczą o obawach, że rosnący kurs jena może przeszkodzić odradzanie się gospodarki Japonii, dla której kluczowy jest eksport. W przypadku sektora motoryzacji zagrożenie jest dwojakie: poza wahaniami kursowymi firmy mają do czynienia z rosnącą konkurencją na najważniejszych rynkach: w Chinach i w Stanach Zjednoczonych. Jeśli waluta się wzmacnia, spadają zyski z eksportu, a jednocześnie podnosi to koszty zagranicznej sprzedaży.

CZYTAJ TEŻ: Silne euro zaszkodzi Daimlerowi

Pozostało 83% artykułu
Od kuchni
Volvo zmierza ku giełdzie. Celuje w wycenę 20 mld dolarów
Od kuchni
Czekasz na auto w leasingu? Możesz wziąć zastępcze
Od kuchni
Ceny samochodów kompaktowych wzrosły o 63 proc.
Od kuchni
Wielki powrót Astona Martina
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Od kuchni
Dealer będzie musiał odebrać wadliwe auto od klienta