Lexus prezentuje nowy luksusowy jacht, Lexus na czerwonym dywanie na festiwalu filmowym w Wenecji, Lexus partnerem pierwszej indywidualnej wystawy laureata Lexus Design, Lexus bohaterem filmu Men in Black… Takich informacji okołomotoryzacyjnych związanych z marką Lexus można znaleźć mnóstwo. Lexus stara się być czymś więcej niż tylko marką motoryzacyjną i pokazywać się w różnych ciekawych miejscach. Przez ten Lexus lifestyle musiałem wstać przed wschodem słońca.
Stąd trudno się dziwić, że japońska marka chciała w nietypowy sposób zaprezentować najmniejszego SUV-a UX. „Sunrise to Sunrise”, czyli od świtu do świtu, to motto imprezy, która zaczynała się właśnie bardzo wczesnym porankiem. Ręka do góry, kto lubi wstawać przed wschodem słońca… Nawet, jeśli mamy do czynienia z UX-em, dostępnym w dwóch wersjach silnikowych – hybrydowej UX 250h i benzynowej UX 200. To miejski crossover, który musi stawić czoła takim konkurentom jak Audi Q3, BMW X1 czy Mercedes GLA. Pierwszy Lexus zbudowany na kompaktowej platformie Global Architecture-Compact (GA-C), która ma być lekką i sztywną konstrukcją z nisko położonym środkiem ciężkości. Platforma, która nie ma nic wspólnego z Toyotą C-HR.
Z tym wstawaniem przed świtem jest tak, że absolutnie się nie chce, ale chwilę później okazuje się, że warto było. Widoki, jakimi można się zachwycać o tej porze zapierają dech w piersi. Nic dziwnego, że podróż Lexusami UX rozpoczyna się właściwie w środku Europy – nad jeziorem Genewskim. To właśnie Europa ma ma być dla tego modelu najważniejszym rynkiem. Lexus liczy na „szerokie spektrum” klientów na Starym Kontynencie. To młode rodziny, które chcą elastyczności crossovera i wszyscy ci, którzy stawiają na bardziej aktywny tryb życia i mogą zamienić swojego hatchbacka na coś bardziej uniwersalnego.