W tym ostatnim przypadku dla motoryzacyjne obytych może wystarczyć już sama marka. Któż z tych, co lubią jeździć, nie obejrzy się na widok przejeżdżającego Porsche? Co innego laicy, rozróżniający samochody według kolorów, a nie modeli. Uwagi takiego osobnika raczej nie zwróci szlachetne, lecz spokojne nadwozie Panamery. Nie rzuci mu się w oczy nawet Aston Martin DB9 – jest w końcu niezbyt wielki i mocno przysadzisty. No chyba, że bardziej zorientowany kolega obok powie: – Spójrz, tym Daniel Craig mógłby się rozbijać po Londynie jako James Bond!
fot. moto.rp.pl/Wojciech Romański
W BMW to, co wyjątkowo usportowione, też niekoniecznie zwraca powszechną uwagę. W końcu takie M5 Competition z silnikiem o mocy 625 KM, 750 Nm momentu obrotowego i przyspieszeniem 3,3 sekundy do setki niewtajemniczeni odróżnią od zwykłej „piątki” głównie po czterech rurach wydechowych i znaczku na tylnej klapie. Ale za nową „ósemką” wszyscy będą się oglądać. No, prawie wszyscy. Nic zresztą dziwnego: M850i Coupe łączące sportowe osiągi z budzącym emocje wyglądem w jakimś stopniu nawiązuje przecież do legendarnej serii 8 z lat 90. A ta nosząca kod fabryczny E31 ósemka z klinowatym nadwoziem i chowanymi pod maską reflektorami, która blisko trzydzieści lat temu tak mocno wyróżniała się na ulicach, także dziś prezentuje się efektownie.
CZYTAJ TAKŻE: Lexus LC 500 Superturismo: Lubię Cię po pięćsetkroć
Nowe flagowe coupe bawarskiego producenta produkowane jest w niemieckim Dingolfing od ubiegłego roku. Awansowało, bo nieco wcześniej dla tej klasy samochodu rezerwowano cyferkę 6, która w końcu stała się oznaczeniem modelu o zupełnie innym przeznaczeniu – dużego, rodzinnego 6 GT. Teraz to „8” wskazuje na prestiżową pozycję w gamie marki i – jak twierdzi producent – ma oznaczać „niezwykle emocjonujące i wybitnie sportowe samochody”. Bez wątpienia M850i na to miano zasługuje, choć z wybitną sportowością to w tym przypadku przesada. To – mimo mocy – zdecydowanie wzorcowe Gran Turismo, a nie łamacz torów. I jeśli tak spojrzymy na ten samochód, wszystko jest tak, jak trzeba.