Elektryczny optymizm w spalinowym rządzie

Wiceminister kultury Jarosław Sellin podczas radiowej audycji stwierdził, że 15 proc. Europejczyków jeździ samochodami elektrycznymi. Biorąc pod uwagę dostępne dane statystyczne, to stwierdzenie jest zdecydowanie na wyrost.

Publikacja: 08.05.2023 07:09

Jarosław Sellin, wiceminister kultury

Jarosław Sellin, wiceminister kultury

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W programie „Śniadanie w Trójce” politycy dyskutowali o decyzji Rady Unii Europejskiej, która 28 marca przyjęła rozporządzenie z pakietu Fit for 55, określające rygorystyczne normy emisji dwutlenku węgla dla nowych samochodów osobowych i dostawczych. – Ta decyzja jest niesprawiedliwa ze względu na dochody ludzi – stwierdził w "Trójce" wiceminister kultury Jarosław Sellin. – Dzisiaj samochodami elektrycznymi jeździ 15 procent Europejczyków; w różnych krajach różnie się to rozkłada. Te samochody są potwornie drogie – dodał.

Czytaj więcej

Będzie praca w sektorze e-mobilności. 800 tys. wykwalifikowanych pracowników

Procentowy udział podany przez wiceministra jest jednak zawyżony, jeżeli weźmie się pod uwagę ogólna liczbę pojazdów w Europie. Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Eurostat 30 marca 2023 roku, we wszystkich 27 krajach Europy w 2021 roku było 253 305 631 samochodów osobowych, w tym 1 928 307 wyłącznie z napędem czysto elektrycznym. Oznacza to, że auta typu BEV stanowiły 0,76 proc. wszystkich, czyli dwadzieścia razy mniej niż odsetek podany przez Jarosława Sellina. Jeżeli pod uwagę weźmie się dane z 34 krajów Europy, gdzie tylko w 2021 roku było 2 840 105 aut elektrycznych, to ich odsetek w odniesieniu do całego parku pojazdów (287 558 521), stanowił 0,99 proc.

Wspomniane 15 proc. przez Jarosława Sellina dotyczy tak naprawdę tylko Norwegii, gdzie udział tego typu samochodów w ogólnym ujęciu parku zarejestrowanych pojazdów osobowych wynosił 15,5 proc. W kolejnych pięciu krajach: Holandii, Danii, Szwecji, Islandii i Liechtensteinie udział aut elektrycznych w ogólnej liczbie osobowych przekracza 2 proc. W Niemczech z kolei odsetek aut elektrycznych wynosił 1,27 proc. Polska znalazła się na 30. miejscu w analizowanym zestawieniu Eurostatu – odsetek aut z napędem elektrycznym wynosił u nas w 2021 roku 0,07 proc. (18,1 tys.). W Europie według Eurostatu najbardziej powszechnym rodzajem napędowym są pojazdy z silnikami zasilanymi benzyną – 61 proc. osobowego parku samochodów. Przodującymi krajami wybierającymi ten typ napędu są Niemcy, Francja, Włochy i Polska.

Czytaj więcej

BMW i7: Własna wizja świata luksusu

W 2021 roku najwięcej elektryków zarejestrowano w Niemczech (355 961), Francji (160 710) i Norwegii (116 399). Ale to Norwegia miała ich najwyższy udział w 2021 roku wśród nowo zarejestrowanych aut osobowych – 63,74 proc. Druga w zestawieniu Islandia osiągnęła poziom 26,90 proc. (4246 szt.) z 15 787 aut zarejestrowanych w 2021 roku. Dla Polski odsetek elektryków wyniósł według Eurostatu 0,51 proc. Należy też podkreślić, że w Polsce odsetek samochodów elektrycznych znacząco się zwiększył na koniec 2022 roku. Z licznika elektromobilności wynika, że pod koniec grudnia 2022 r. po polskich drogach 31 249 szt. Pojazdów elektrycznych. Oznacza to, że ich liczba zwiększyła się o 26 439 szt., tj. o 33 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2021 r.

Tu i Teraz
Porsche brakuje części. Wyprodukuje mniej samochodów i musi skorygować prognozę
Tu i Teraz
Luksusowe auto za kryptowalutę. Ferrari pozwala europejskim klientom płacenie w Bitcoinach
Tu i Teraz
Kończy się dobra passa polskiego przemysłu motoryzacyjnego
Tu i Teraz
Ceglany piec ogrzewany wodorem. Tak Toyota piecze pizzę
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Tu i Teraz
Serbia chce udostępnić UE jedno z największych złóż litu na świecie