Koncern, który powstał w styczniu ubiegłego roku z połączenia Fiat-Chrysler i PSA, już w marcu ogłosił, że wstrzymuje import i eksport samochodów do i z Rosji. Produkcja na rynek lokalny w fabryce w Kałudze, położonej na południowy zachód od Moskwy, również uległa spowolnieniu, a firma już wcześniej ostrzegła, że będzie musiała zawiesić prace z powodu braku części. Fabryka miała produkować samochody dostawcze marek Peugeot, Citroen i Opel na rynek europejski. Jednak inwazja Rosji na Ukrainę skłoniła firmę do przeniesienia tej produkcji do Hordain we Francji i Luton w Anglii.

Czytaj więcej

Akcjonariusze Stellantisa przeciwko podwyżce zarobków szefów koncernu

"Biorąc pod uwagę gwałtowny wzrost sankcji wzajemnych i trudności logistyczne, Stellantis zawiesił działalność produkcyjną w Kałudze, aby zapewnić pełną zgodność ze wszystkimi sankcjami" - poinformowała firma w oświadczeniu. 2700 pracowników fabryki zostało tymczasowo zwolnionych lub wysłanych na urlopy.

Sellantis nie jest odosobniony w decyzji wstrzymania jakichkolwiek działań na terenie Rosji. Na podobny ruch zdecydowała się Większość producentów samochodowych zawieszając produkcję i sprzedaż w Rosji.

Czytaj więcej

Rynek samochodowy w Rosji pikuje w dół. W marcu o 62,9 proc.