A co więcej. Będzie to pierwszy taki wspólny projekt, ale z pewnością nie ostatni – sugerują przedstawiciele firm. Na razie taka „parka”, oficjalnie nazwana Duet, to wydatek niespełna 11 mln dolarów. Sprzedaż ma rozpocząć się w 2021 roku. Na początek wiadomo, że powstanie 10 Duetów, a jak podkreśla Boris Apenbrink odpowiedzialny w Porsche AG za specjalne projekty w zamyśle jest, że właściciel Duetu sam będzie jeździł tym autem i sam popilotuje samolot. — Chcieliśmy pokazać, że potrafimy zmieniać marzenia w rzeczywistość. No i oczywiście jest w tym także jakiś ładunek marketingu – przyznaje Apenbrink.
CZYTAJ TAKŻE: Wywiad | Oliver Blume, dyr. generalny Porsche AG: Polska i tym razem dała sobie radę
Pomysł sprzedaży łączonej samochodów z innym środkiem transportu nie jest niczym nowym. Robili to wcześniej Aston Martin, BMW, Ferrari, Lamborghini i Mercedes Benz. Ale ich współpraca raczej ograniczała się do producentów łodzi wyścigowych, nawet podwodnych, oraz luksusowych jachtów. Współpraca branży moto z producentami samolotów, to coś zupełnie nowego. Dzięki brazylijsko-niemieckiej współpracy na początek powstała para do podróży dla raczej zamożnych: mały luksusowy odrzutowiec Phenom 300 E, do którego będą wsiadać pasażerowie Porsche 911 Turbo S. Na początek zaplanowano bardzo limitowaną serię dziesięciu par Porsche/Embraer. Obydwie maszyny będą pomalowane identycznym kolorem farby. Jay Beaver, wiceprezes Embraera, który odpowiada za wystrój wewnętrzny w samolotach ujawnił Bloombergowi, że rozmowy o wspólnym projekcie trwały 4 lata. — Naszym zdaniem Porsche jest dla nas idealnym partnerem, bo ich związki z lotnictwem trwają od lat – powiedział Jay Beaver. I przypomniał, że nie kto inny, jak sam Ferdinand Piech zajmował się produkcją silników samolotowych już w 1908 roku.