Według doniesień The Times, Dyson chciał zbudować 7-miejscowego SUVa o oznaczeniu N526 z dużym zasięgiem. Plan zakładał wykorzystanie autorskich półprzewodnikowych akumulatorów, które miały pozwolić na przejechanie nawet 965 km na jednym ładowaniu. Wynik ten może zdumiewać, gdyż nawet lider rynku – Tesla, oferuje jedynie nieco ponad 500 km zasięgu.
Na motoryzacyjnej podstronie portalu dyson.com, można przeczytać słowa Jamesa Dysona: „Zespół Dyson Automotive opracował fantastyczny samochód; byli genialni w swoim podejściu, pozostając wierni naszym filozofiom. Jednak chociaż bardzo się staraliśmy przez cały proces rozwoju, po prostu nie możemy sprawić, aby był komercyjnie opłacalny. Poważny proces znalezienia nabywcy projektu, który jak dotąd niestety się nie powiódł”.
N526 miał być szybkim autem. Ważący około 2,6 tony SUV miał osiągać pierwszą setkę w przeciągu 4,8 sekundy, a maksymalnie rozpędzać się do 201 km/h. Moc na napędzanie auta pochodzić miała z dwóch, bliźniaczych silników elektrycznych, które łącznie generowałby 543-konie mechaniczne oraz 650 Nm maksymalnego momentu obrotowego.