Decyzja o przyszłej lokalizacji targów motoryzacyjnych ma zapaść na początku przyszłego roku. Zostało to ogłoszone przez Niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Motoryzacyjnego (VDA). – Frankfurt nadal jest opcją, ale badamy również inne atrakcyjne lokalizacje i rozmawiamy z kilkoma miastami – powiedział Martin Koers, dyrektor zarządzający VDA. Mimo to po tegorocznym upadku targów we Frankfurcie wydaje się być pewne, że za dwa lata targi nie wrócą do tego miasta.
Pytanie o lokalizację powinno zostać wyjaśnione po podjęciu decyzji o nowej koncepcji targów. To ma się wydarzyć na początku 2020 roku. VDA może sobie wyobrazić targi, które nie ograniczają się do terenów wystawowych, a bardziej pokazania w całym mieście, jak można zbudować nowoczesną, miejską i zrównoważoną infrastrukturę transportową.
Tak czy inaczej trwanie przy koncepcji targów jakie znaliśmy do tej pory zdaje się nie mieć sensu. Międzynarodowy Salon Samochodowy (IAA) odbywał się we Frankfurcie od 1951 roku. W tym roku targom towarzyszyły masowe protesty ekologów i działaczy klimatycznych. Ogólna liczba odwiedzających spadła. Umowa z targami we Frankfurcie wygasa z końcem 2019 roku.