Według zeznań pochodzących z akt dochodzenia prokuratury w Monachium grupa inżynierów z koncernu Volkswagena odpowiedzialna za skrzynie biegów przyznała, że podczas spotkania kryzysowego w listopadzie 2015 roku potwierdzono, że automatyczne skrzynie biegów otrzymają specjalne oprogramowanie, które będzie aktywne tylko podczas testu spalin. Oprogramowania skrzyni miały przede wszystkim wykazywać niższy poziom emisji dwutlenku węgla i zużycia paliwa.
Według doniesień „Bild am Sontag” automatyczne skrzynie biegów Volkswagenów miały być wyposażone w specjalne oprogramowanie obniżające podczas testu emisję spalin.
Z ustaleń niemieckiej gazety wynika, że również kierowcy testowi byli wprowadzeni w temat nielegalnego oprogramowania. Na wewnętrznej prezentacji Volkswagena, 12.02.2016 roku przedstawiono jak kierowcy mają uruchamiać program podczas kontroli spalin. Instrukcja dla VW T5 brzmiała następująco: przekręcić stacyjkę, nacisnąć przycisk świateł awaryjnych, pięć razy wcisnąć do oporu pedał gazu. Tak powinna uruchomić się funkcja komfortowa, dzięki której biegi automatycznej skrzyni zmieniają się wcześniej. Dzięki niższym obrotom uzyskiwano niższą emisję Co2.
ZOBACZ TAKŻE: Apple dogadał się z Volkswagenem. Zbudują autonomiczne auto
Rzecznik głównej centrali Volkswagena w Wolfsburgu nie komentuje nowych doniesień zasłaniając się trwającym śledztwem. Jedyny jego komentarz to stwierdzenie, że firma w ostatnich miesiącach wielokrotnie prowadziła rozmowy z Urzędem Transportu Samochodowego, które dotyczyły oprogramowania skrzyni biegów.