Jeszcze do 2011 roku pełna nazwa brzmiała Scuderia Ferrari Marlboro i dopiero w ostatnich
latach zniknęła na fali odchodzenia od papierosów, wspieranej, co zaskakujące, przez samą
firmę Philip Morris International.
Historia współpracy obu marek to już ponad pół wieku wspólnych działań. Historia
układająca się bardzo poprawnie mimo kilku wydarzeń, które mogły na niej mocno zaważyć.
Już od lat 70 kolejne kraje zaczęły zakazywać reklamy papierosów, co zmusiło Ferrari do
zmian w tak zwanym “livery” (czyli malowaniu karoserii). Najpierw zniknęła nazwa, potem
wspomniany “daszek” a w 2010 roku ostatecznie pożegnano się z marlborowskim “bar code”
czyli charakterystycznym kodem paskowym.
Kod paskowy zniknął z bolidów Ferrari w 2010 roku.
W tym kontekście zaskakiwać by mogła informacja o kontynuacji współpracy pomiędzy
dwiema markami, którą właśnie podano. Jak mówią materiały prasowe jej celem ma być
Promowanie świata wolnego od dymu tytoniowego – to dziwne, zważywszy, że przecież PMI
to firma produkująca i sprzedająca papierosy. Ale kiedy przyjrzymy się bliżej, zauważymy że
takie pozornie autodestrukcyjne działania po pierwsze doskonale wpisują się w
charakterystykę i Philipa Morrisa i Scuderia Ferrari, a prócz tego w przypadku tej pierwszej
firmy łączy się z taktyką wprowadzania na rynek całkowicie nowych, mniej szkodliwych
produktów dla palaczy.