Badanie na zlecenie marki przeprowadziła firma OnePoll na grupie 7000 respondentów z Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Holandii, Hiszpanii, Włoch i krajów skandynawskich (Norwegia, Szwecja i Dania), które wykazało, że właściciele e-aut pokonują rocznie średnio 14 200 km. Porównując te dane z wynikami uzyskanymi przez kierowców samochodów spalinowych, wychodzi, że ta grupa przejeżdża średnio 13 600 km.
CZYTAJ TAKŻE: Nissan Leaf obchodzi swoje 10. urodziny
Wśród uczestników badania w Europie najwięcej kilometrów przejechali włoscy kierowcy samochodów elektrycznych, osiągając średnio przebieg ponad 15 000 km rocznie, a tuż za nimi uplasowali się kierowcy z Niderlandów (14 800 km). W krajach, w których przeprowadzano badanie 69 proc. kierowców w badanych krajach samochodów elektrycznych jest zadowolonych z dostępnej obecnie infrastruktury stacji ładowania. Prawie połowa (47 proc.) badanych kierowców samochodów z silnikiem benzynowym lub wysokoprężnym mówi, że największą zaletą napędu spalinowego jest większa swoboda w kwestii zasięgu. Dla 58 proc. kierowców pojazdów spalinowych nie jest skłonnych do rozważenia zakupu pojazdu w pełni elektrycznego z powodu niewielkiego zasięg samochodów elektrycznych. 38 proc. kierowców pojazdów spalinowych uważa, że najbardziej zachęciłby ich zwiększony zasięg. 32 proc. kierowców pojazdów spalinowych zachęciłaby łatwość ładowania. 30 proc. uważa, że do zmiany napędu przekonałaby ich lepsza infrastruktura ładowania.
W kontrze do tego stoją właściciele samochodów elektrycznych: 70 proc. kierowców jeżdżących dziś samochodami elektrycznymi w badanych krajach stwierdza, że ich doświadczenia związane z zasięgiem są lepsze niż się spodziewali. Badanie ujawnia coś co już dawno wiadomo – silną rozbieżność pomiędzy opiniami na temat ładowania i infrastruktury wyrażonymi przez kierowców pojazdów elektrycznych korzystających już z tych urządzeń, a wrażeniami kierowców pojazdów spalinowych, którzy nie mieli jeszcze okazji z nich korzystać.