Niemiecki inżynier, Ralf Speth pozostanie jednak w firmie. Będzie wiceprezesem i utrzyma swoje miejsce w zarządzie holdingu TATA Sons. Bollore został zwolniony z Renaulta w październiku ubiegłego roku. Głównym powodem jego dymisji była zażyłość z Carlosem Ghosnem i nieustanne napięcia we współpracy z również byłym prezesem Nissana, Hiroto Saikwą, a właściwie z całym zarządem japońskiej marki. Bollore, tak samo jak Carlos Ghosn dążyli do pełnej integracji Renaulta i Nissana. Saikawa opowiadał się za ich jak najgłębszym rozdzieleniem. Chciał przede wszystkim korzystnej dla obu marek bardzo bliskiej współpracy technologicznej, ale już nie korporacyjnej. To Saikawa zresztą był głównym promotorem w usunięciu Ghosna ze stanowiska, a do Bollore miał żal, że mu w tym nie pomógł.
CZYTAJ TAKŻE: JLR otwiera centrum rozwoju. Praca dla 13 tys. osób
Thierry Bollore z Renaultem rozstawał się bardzo rozżalony, a w wywiadzie dla francuskiego dziennika „Les Echo” mówił nawet o „zamachu stanu” i brutalności z jaką został potraktowany. Francuska prasa pisała wówczas, że taki rozwój wydarzeń miał miejsce przy szerokim wsparciu rządu, który jest właścicielem 15 proc. akcji Renaulta i nie chciał w żaden sposób zaostrzać stosunków z Japończykami i Nissanem. Postanowiono więc oczyścić teren do przyszłej współpracy i rozwiązać problem pozbywając się i Bollorego i Saikawy.
Thierry Bollore, nowy szef JLR.
Natarajan Chandrasekaran, prezes TATA , indyjskiego giganta który jest właścicielem JLR, nie ukrywał we wtorek swojego zadowolenie z pozyskania Bollorego. Podkreślał jego wielkie doświadczenie na arenie międzynarodowej i wiedzę niezbędną do przeprowadzania transformacji w dużych firmach motoryzacyjnych.