Bezpieczniejsze drogi uratowałyby życie 1000 Polaków

W 2019 r. ponownie wzrosła liczba śmiertelnych ofiar wypadków komunikacyjnych w Polsce. To poważny problem, bo śmiertelność na polskich drogach jest nadal znacznie wyższa od unijnej średniej.

Publikacja: 19.03.2020 09:40

Bezpieczniejsze drogi uratowałyby życie 1000 Polaków

Foto: moto.rp.pl

Wyniki dotyczące liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych w 2019 r. są bardzo niepokojące. Po raz drugi z rzędu wzrosła liczba osób, które poniosły śmierć na polskich drogach. Śmiertelność na drogach w Polsce jest wyższa niż w niemal wszystkich krajach Unii Europejskiej. Eksperci porównywarki Ubea.pl obliczyli, ile osób żyłoby nadal, gdyby poziom bezpieczeństwa na rodzimych drogach był zbliżony do unijnej średniej albo wyników dotyczących Czech, Niemiec, Irlandii lub Norwegii. Na początek warto sprawdzić, jaką liczbę śmiertelnych ofiar wypadków drogowych odnotowano w Polsce przez ostatnie lata. Dane zebrane przez Policję są następujące:

Liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych w Polsce:
2009 r. – 4 572 osób
2010 r. – 3 907 osób
2011 r. – 4 189 osób
2012 r. – 3 571 osób
2013 r. – 3 357 osób
2014 r. – 3 202 osób
2015 r. – 2 938 osób
2016 r. – 3 026 osób
2017 r. – 2 831 osób
2018 r. – 2 862 osób
2019 r. – 2 897 osób

""

Foto: moto.rp.pl

„Wzrost liczby śmiertelnych ofiar wypadków z 2019 r. względem poprzedniego roku nie był bardzo znaczący. Problemem jest jednak przerwanie spadkowego trendu, do którego doszło w 2018 r. Tymczasem polskie wyniki dotyczące drogowej śmiertelności powinny systematycznie spadać, bo nadal są znacznie gorsze od unijnej średniej” – zauważa Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl. Po porównaniu danych dotyczących Polski z informacjami na temat innych krajów Unii Europejskiej, okazuje się, że tylko w 4 krajach śmiertelność w wypadkach drogowych na 1 milion mieszkańców jest wyższa. Są to: Łotwa, Chorwacja, Bułgaria i Rumunia.

CZYTAJ TAKŻE: Jeździsz za szybko? Stracisz samochód!

""

fot. AdobeStock

Foto: moto.rp.pl

Aby lepiej zilustrować skalę problemu związanego z bezpieczeństwem na polskich drogach, eksperci porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl przygotowali przemawiające do wyobraźni obliczenia. Poprzez poprawę bezpieczeństwa można by uratować:

około 400 osób rocznie, jeśli poziom śmiertelności na polskich drogach osiągnąłby wartość odnotowaną dla Węgier

około 500 osób rocznie, jeżeli poziom śmiertelności na polskich drogach osiągnąłby wartość notowaną w Czechach

około 1000 osób rocznie, jeśli poziom śmiertelności na polskich drogach osiągnąłby wartość odnotowaną dla całej Unii Europejskiej

około 1350 osób rocznie, jeżeli poziom śmiertelności na polskich drogach osiągnąłby wartość notowaną w Niemczech i Hiszpanii

około 1700 osób rocznie, jeśli poziom śmiertelności na polskich drogach osiągnąłby wartość odnotowaną dla Irlandii oraz Danii

około 2100 osób rocznie, jeżeli poziom śmiertelności na polskich drogach osiągnąłby wartość notowaną w Norwegii.

CZYTAJ TAKŻE: Miliony złotych za wypadek po pijanemu

""

Foto: moto.rp.pl

Z realistycznego punktu widzenia szybkie osiągnięcie takiego poziomu bezpieczeństwa ruchu drogowego jak np. w Norwegii czy Wielkiej Brytanii jest oczywiście mało prawdopodobne. Bardziej realny wydaje się długookresowy cel, jakim jest unijna średnia pod względem liczby ofiar śmiertelnych na 1 milion osób.

Wyniki dotyczące liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych w 2019 r. są bardzo niepokojące. Po raz drugi z rzędu wzrosła liczba osób, które poniosły śmierć na polskich drogach. Śmiertelność na drogach w Polsce jest wyższa niż w niemal wszystkich krajach Unii Europejskiej. Eksperci porównywarki Ubea.pl obliczyli, ile osób żyłoby nadal, gdyby poziom bezpieczeństwa na rodzimych drogach był zbliżony do unijnej średniej albo wyników dotyczących Czech, Niemiec, Irlandii lub Norwegii. Na początek warto sprawdzić, jaką liczbę śmiertelnych ofiar wypadków drogowych odnotowano w Polsce przez ostatnie lata. Dane zebrane przez Policję są następujące:

Tu i Teraz
Restart Jaguara z nowym logotypem. Nie każdemu się spodoba
Tu i Teraz
Elon Musk rośnie w siłę. Większy stan konta i polityczna kariera
Tu i Teraz
Niemiecka marka motoryzacyjna przenosi produkcję do Tajlandii
Tu i Teraz
Na stacjach jest już nowe paliwo. Sprawdź czy tankujesz je do zbiornika
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Tu i Teraz
Kulturowa rewolucja w Hyundaiu. Pierwszy cudzoziemiec pokieruje koreańskim koncernem