W pierwszym tygodniu lipca do ruchu zostanie włączony 30-kilometrowy odcinek drogi ekspresowej S17 od obwodnicy Garwolina aż do Ryk. To kolejny nowy fragment tej trasy, bo w ubiegłym tygodniu uruchomiony został 13-kilometrowy kawałek S17 pomiędzy węzłami Skrudki i Kurów Zachód. Jeszcze jeden, omijający Ryki, będzie gotowy przez końcem wakacji. Również w przyszłym tygodniu spodziewane jest uruchomienie ostatniego odcinka obwodnicy Olsztyna w ciągu trasy S51. Pozwoli to ominąć miasto od południa i wschodu.
Nie wszędzie będzie lepiej
W czasie wakacji skończą się utrudnienia przy wyjeździe z Warszawy drogą ekspresową S8 pomiędzy Przeszkodą a Radziejowicami.Choć nawierzchnia na tym odcinku jest od dłuższego czasu gotowa, trwają jeszcze prace wykończeniowe i poprawkowe. Mają także zniknąć ograniczenia prędkości na jezdni w kierunku Warszawy. W tym samym czasie otwarta zostanie część autostrady A1 pomiędzy Pyrzowicami a Częstochową. Będzie to częściowe ułatwienie w ruchu pomiędzy Katowicami a Warszawą, zwłaszcza w perspektywie rozwijającej się modernizacji gierkówki na długim odcinku od Częstochowy do Tuszyna.
CZYTAJ TAKŻE: Kolejna włoska firma schodzi z budowy drogi w Polsce
Na brakujący odcinek A1 omijający Częstochowę od północnego zachodu trzeba będzie poczekać – w optymistycznym scenariuszu – do końca roku.To fragment, z którego Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wyrzuciła włoską firmę Salini. Okazało się, że umowa z nowym wykonawcą będzie znacznie droższa niż zaplanowano: najtańsza oferta na dokończenie odcinka (wykonanie prac zabezpieczających i położenie nawierzchni na obu jezdniach) przekroczyła dwukrotnie kosztorys, więc inwestor zwrócił się o brakujące pieniądze do Ministerstwa infrastruktury. Jak dotąd formalna decyzja o zwiększeniu budżetu nie została przekazana do GDDKiA.